– Zaostrzanie ustawy aborcyjnej jest błędem politycznym – powiedziała poseł PiS Joanna Lichocka w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”.
Poseł PiS przyznała, że nie jest zwolenniczką zaostrzania prawa chroniącego życie nienarodzonych. Przyzwala więc na abortowanie dzieci w świetle obowiązujących przepisów. Przyznała, że jedyne na co mogłaby się zgodzić to ograniczenie aborcji eugenicznej.
Wesprzyj nas już teraz!
– Uważam, że powinniśmy ograniczyć możliwość aborcji eugenicznej – stwierdziła Lichocka. Nie wyjaśniła jednak, co miałoby oznaczać takie „ograniczenie”. Czy chodzi o całkowity zakaz? A może jedynie zapisanie w ustawie wybranych chorób, z powodu których nie powinno się dokonywać aborcji?
Poseł PiS i była dziennikarka m.in. TVP oraz „Gazety Polskiej” przyznała także, iż uważa, że w ubiegłym roku, gdy do sejmu trafiły dwa obywatelskie projekty ustawy dotyczące kwestii aborcji w Polsce, obydwa powinny były trafić do komisji i dalszego procedowania. Zarówno więc zakazujący zabijania nienarodzonych projekt przygotowany przez Ordo Iuris, jak i liberalizująca prawo aborcyjne ustawa autorstwa lewicowych środowisk, powinny być rozpatrywane przez posłów.
Warto zapamiętać nazwisko Joanny Lichockiej, gdy za ponad dwa lata będziemy wybierać się do urn wyborczych. Wszyscy przyzwoici wyborcy, w których okręgu poseł Lichocka zapewne będzie ubiegała się o reelekcję, mogą śmiało zrezygnować z głosowania na nią. Z pewnością bowiem „dobra zmiana” w ustach poseł Lichockiej pozostaje jedynie pustym frazesem.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”
ged