Niepokojące dane płyną z Ministerstwa Zdrowia. Okazuje się bowiem, że w 2022 roku, mimo zwiększonej prawnej ochrony życia, znacząco wzrosła liczba wykonywanych tzw. aborcji. Jak sugeruje „Nasz Dziennik”, mamy do czynienia z kapitulacją państwa polskiego i przyzwoleniem na obchodzenie obowiązującego prawa.
W 2022 roku w Polsce w łonach matek zabito 161 dzieci. Rok wcześniej było 107 takich przypadków. To oznacza, że liczba tzw. aborcji w Polsce wzrosła niemal o 50 proc. Dlaczego tak się dzieje, skoro w Polsce przestała obowiązywać tzw. aborcyjna przesłanka eugeniczna?
W rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Jacek Kotula, radny Sejmiku Województwa Podkarpackiego i wieloletni obrońca życia i rodziny, ocenił, że państwo polskie kapituluje przed lobby proaborcyjnym i pozwala im poszerzać swoje wpływy. – To jest sytuacja niedopuszczalna – zaznaczył.
Wesprzyj nas już teraz!
Władzy zabrakło też inicjatywy pro-life – tak jakby uznano, że kwestię ochrony życia załatwia wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 22 października 2020 roku. Zabrakło przepisów chroniących matkę i dziecko. – Liczyłem na to, że jednak nakreślimy nowe standardy opieki nad kobietami w ciąży. Tak się nie dzieje. Zamiast tego jest duży wzrost wykonywanych aborcji – dodał Kotula.
Na sytuację wpływ mogą mieć też szpitale, w których tzw. aborcje są wykonywane – jak czytamy – może w nich dochodzić do patologicznych sytuacji i prób obchodzenia przepisów chroniących życie. Tego rodzaju praktyka nie dziwi, szczególnie, że były już szef MZ, Adam Niedzielski sam zaproponował rozszerzającą interpretację przepisów aborcyjnych i wskazywał, że zabijanie dziecka w łonie matki może być motywowane złym stanem zdrowia psychicznego matki. Aktualnie – w praktyce – wzrosła liczba tzw. aborcji z przesłanki dotyczącej zagrożenia życia lub zdrowia matki. Obrońcy życia nie mają wątpliwości, że to śmianie się z obowiązującego prawa i karygodne jego obchodzenie.
Jak dodają, obecna sytuacja to także pokłosie zaniechań rządu w sferze edukacyjnej. W 2016 roku, ówczesna premier Beata Szydło zapewniała, że dokonana zostanie wielka akcja informacyjna, edukacyjna, pokazująca wielką wartość życia. To się nie wydarzyło. Za to byliśmy świadkami szturmu środowisk proaborcyjnych, często celowane do młodego pokolenia i wykrzywiając poglądy młodych.
Źródło: Nasz Dziennik
MA