Polacy, którzy chcieli w Lidzie oddać hołd bohaterom Powstania Styczniowego, zostali przepędzeni przez białoruską milicję. Nie pozwolono im się nawet pomodlić.
Milicja nakazała rozejść się grupie osób, które chciały uczcić 150. rocznicę Powstania Styczniowego w Lidzie. W parku miejskim zebrali się m.in. członkowie Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lidzkiej. Chcieli pomodlić się i zapalić znicze przy kamieniu nagrobnym księdza Adama Falkowskiego, bohatera Powstania Styczniowego.
Wesprzyj nas już teraz!
Służby porządkowe po przyjściu na miejsce szybko jednak przepędziły zgromadzonych. Czterech milicjantów z kamerą wideo, trzech umundurowanych i jeden ubrany po cywilnemu stwierdzili, że jest to nielegalne zgromadzenie, a następnie spisali nazwiska jego uczestników. Zgromadzonym zabroniono ponadto odmówienia modlitwy.
Ksiądz Adam Falkowski został rozstrzelany przez wojska carskie za przeczytanie z ambony manifestu Rządu Narodowego wzywającego do udziału w powstaniu. W parku miejskim w Lidzie znajduje się jego grób.
Źródło: „Nasz Dziennik”
luk