„Czytając niedawny wywiad z Panią widzimy presję różnych wpływowych środowisk, by w Pani podręczniku dominowała jedyna słuszna dziś perspektywa – perspektywa równości płci” – podkreśla w liście do autorki darmowego podręcznika, Fundacja Mamy i Taty.
„Chcielibyśmy, żeby uwzględniła Pani nie tylko indywidualną perspektywę, kobiecą czy męską, ale także perspektywę rodzinną. Rodzin złożonych z Mamy, Taty oraz dzieci. To te rodziny są depozytariuszami wartości znajdujących się na czele listy życiowych priorytetów większości Polaków. To one przenoszą między pokoleniami podstawowe mechanizmy i motywacje sprawiające, że wracamy do swoich domów, przytulamy nasze dzieci, gotujemy, sprzątamy, wspólnie odpoczywamy i robimy tysiące drobnych rzeczy, które składają się na bycie rodziną” – apeluje Fundacja.
Wesprzyj nas już teraz!
Autorzy listu przypominają, że „silnie lansowana dziś teza, że niesprawiedliwość i zło na świecie biorą swój początek z nierówności płci, utożsamia klasyczną rodzinę z różnymi jej przejawami. W tej optyce pełna równość między ludźmi realizuje się poprzez przezwyciężanie kulturowo i biologicznie przypisanych nam ról płciowych. Ideałem staje się całkowita wymienność ról kobiet i mężczyzn lub nawet likwidacja płci jako przejawu uwikłania osoby ludzkiej i narzędzia patriarchalnej opresj”.
„Suflowanie równie prostych rozwiązań wszelkich problemów ludzkości miało już niestety swoje miejsce w przeszłości. Jeszcze niedawno realizację ideału powszechnej równości miała zapewnić likwidacja własności. Ideologia ta nie ominęła wtedy elementarzy. Wydanie legendarnego elementarza Mariana Falskiego z 1949 roku to m.in. czytanki o zakładaniu rolniczych spółdzielni produkcyjnych i spotkaniach z radzieckimi pionierami. To wtedy znikają z kart podręczników święta Wielkanocne i pisanki, a Boże Narodzenie staje się wyłącznie zimowym obyczajem Polaków strojących choinki”– zauważa Fundacja Mamy i Taty.
Jak według autorów listu winien wyglądać podręcznik? „Chcielibyśmy żeby nie ulegała Pani presji współczesnej poprawności politycznej, upowszechniającej sztucznie brzmiące neologizmy w rodzaju inżynierek i naukowczyń. Chcielibyśmy, żeby pamiętała Pani, że miliony dzieci w Polsce wychowują się w klasycznych rodzinach. Nie jest rolą żadnego podręcznika podkopywanie w nich przekonania, że Mama i Tata to było, jest i będzie najlepsze środowisko dla dziecięcego rozwoju” – czytamy w liście.
List można podpisać na internetowej stronie Fundacji.
Źródło: mamaitata.org.pl
luk