Parlament Europejski zatwierdził we wtorek nowe cele redukcji emisji dwutlenku węgla. Najważniejszy z nich to zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 roku. Ten szaleńczy pomysł, jako żywo przypominający powrót do czasów komunizmu, zyskał poparcie części europosłów, którzy dostali się do PE dzięki poparciu obywateli RP.
Stosunkiem głosów 340 do 279 (przy 21 głosach wstrzymujących) PE zatwierdził porozumienie z Radą Europejską w sprawie zmiany norm emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i dostawczych. Europosłowie chcą, aby od 2035 roku wszystkie nowe samochody osobowe i małe dostawcze „nie emitowały dwutlenku węgla”.
Politycy PE, którzy zagłosowali „ZA” twierdzą, że to absolutna konieczność i że tylko w taki sposób uda się przeprowadzić „zieloną rewolucję”. Ostateczna decyzja w tej sprawie będzie należała do Rady Europejskiej.
Wesprzyj nas już teraz!
Wśród eurodeputowanych z Polski, którzy poparli ten pomysł znaleźli się: Marek Balt, Marek Belka, Robert Biedroń, Włodzimierz Cimoszewicz, Bogusław Liberadzki, Leszek Miller, Sylwia Spurek i Róża Thun.
Warto zwrócić uwagę, że na przykład w oświadczeniu majątkowym za rok 2021 Włodzimierza Cimoszewicza możemy przeczytać, że jest on w posiadaniu… czterech samochodów m.in. Porsche Cayenne. Żaden z nich nie jest zero-emisyjny.
Leszek Miller – 2 samochody plus 1 w leasingu; Róża Thun – 1 samochód o wartości 110 tys. zł etc. Zmotoryzowana nie jest Sylwia Spurek, która widocznie uznała, że skoro sama nie ma samochodu, to lepiej będzie jeśli nikt nie będzie go miał…
Źródło: tvp.info
TK
ELEKTROPUŁAPKA. Bez samochodu masz być szczęśliwy [CAŁY FILM]