31 maja 2022

Listy z piekła. Czy szatan się śmieje?

(PCh24.pl)

W minionym wieku XX diabelska epistolografia przeżywała prawdziwy rozkwit. Dziś czart sięga po nowocześniejsze formy. A niebieska odpowiedź na jego poczynania, choć od wieków taka sama, wciąż pozostaje jednako skuteczna.

Najbardziej znane są Listy starego diabła do młodego wydane pod pseudonimem C. S. Lewisa. Wywarły one spore wrażenie na czytelnikach, co sprawiło, że ich kontynuacja zatytułowana Diabelski toast również spotkała się ze znaczącym zainteresowaniem. Jednak temat dotyczący metod stosowanych w celu prowadzenia ludzi do piekła nie został przez czytelników potraktowany wystarczająco poważnie. Kusiciel więc nadęty zuchwałością zdecydował się nie tylko podnieść przyłbicę, ale nawet zdjąć hełm, nie bojąc się zdemaskowania. Należy przypuszczać, że pisząc wprost, otwartym tekstem do André Frossarda zupełnie nie obawiał się, iż ten ujawni 36 dowodów na istnienie diabła oraz jego strategię działania. Po prostu współczesne zagrożenia duchowe były powszechne i nikt nie traktował poważnie mówienia o nich.

Niemniej próżność i pycha demona spowodowały pojawienie się nowych odsłon literackich. Jako Randy Alcorn wydał on Listy lorda Foulgrina – świetnie napisany utwór, w którym kpiarsko nawiązywał do samego siebie jako autora wcześniej wspomnianych książek.

Wesprzyj nas już teraz!

Ale nie koniec na tym. Diabeł przekonał nas, że to znany pisarz katolicki i apologeta Peter Kreeft napisał Listy jadowitego węża. Wyraźnie tu grał konwencjami, nie krył się ze swoją strategią, pogardliwie zakładając u czytelników głupotę, która jak zawsze uśpi ich czujność. Bawił się wyraźnie. Odsłaniając się już zupełnie, pod kolejnym pseudonimem Satan Asso (!), podał do wierzenia Wyznania skruszonego diabła, czyli o sposobach kuszenia (znane również pod tytułem Zwierzenia skruszonego diabła).

Konwencja jednak powoli się wyczerpywała, zważywszy na fakt, iż podane dotychczas przykłady stanowiły jedynie fragment jego twórczości. W dzisiejszych upadłych czasach diabeł nie sięga już do niemal całkowicie wymarłej sztuki epistolograficznej. Kto dziś czyta listy? Podszywając się zatem pod autentyczną postać Pawła Lisickiego prowadzi on własny Blog z piekła rodem, w którym ujawnia cały system i metodologię swojego działania. Perfekcyjnie, celnie, złośliwie i z pogardą opisuje wszystko otwartym tekstem, nie ukrywając swojej obecności.

Można w tym miejscu zapytać, czy owe diabelskie praktyki spotykają się z jakąkolwiek reakcją – jak on to nazywa – Strony Przeciwnej? Oczywiście, że tak, ale omówienie tego wymagałoby znacznie większej ilości miejsca. Wspomnijmy więc jedynie Walkę duchową Wawrzyńca Scupoli oraz O praktykowaniu Bożej obecności innego Wawrzyńca, tym razem od Zmartwychwstania.

Nigdy też za wiele odwołań do świętego Józefa Opiekuna, który zgodnie ze swoim zwyczajem i temperamentem, działa pokornie, ale niezwykle skutecznie. Można nawet powiedzieć: niekiedy z rozbawieniem i ogromnym poczuciem humoru – jak czytamy w Objawieniach świętego Józefa Ardy Roccalas.

Onegdaj podczas modlitwy w kościele pewien zmęczony i niewyspany ksiądz pomylił wezwania z litanii do świętego Józefa. Gdy powiedział:

– Święty Józefie, postrachu dziewic… – wierni odpowiedzieli gromko: Módl się za nami!

Jak widać śmiech również może być egzorcyzmem, ponieważ szatan się nie śmieje.

Arda Roccalas, wszechstronnie wykształcona i uzdolniona autorka, barwnie i szczegółowo relacjonuje ponad sto objawień świętego Józefa, w tym niekiedy jak najbardziej fizycznych i namacalnych, do których doszło na pięciu kontynentach. Na pięciuset stronach spotykamy się z wnikliwym opisem działania mężczyzny, w którym zakochana była Matka Boża. Już samo to wystarczy za przeciwwagę dla wszystkich szyderczych diabelskich strategii.

A tak przy okazji: niech podniesie rękę ten, kto wiedział, że święty Józef objawił się w Fatimie…

Na koniec wspomnijmy jeszcze jeden istotny problem – mianowicie: co mają zrobić ci, którzy nieufnie odnoszą się do istnienia i realnego działania Piekielnego Pazura? Ci, którzy mimo wszystko nie przyjmują do wiadomości, że demon ujawnia swoją obecność, gdyż zakłada, iż nikt nie potraktuje go poważnie? Tym warto polecić świetnie i przystępnie napisaną książkę: Demon. Mówię jak jest (w podtytule: zagrożenia, egzorcyzmy, zmagania duchowe wielkich świętych). Najlepiej zacząć od niej właśnie.

Grzegorz Fels, Demon. Mówię jak jest, Fronda, Warszawa 2021.

Paweł Lisicki, System diabła. Blog z piekła rodem, Fronda, Warszawa 2021.

Arda Roccalas, Objawienia świętego Józefa. Przesłania i cuda, Wydawnictwo AA, Kraków 2022.

Wawrzyniec Scupoli, Walka duchowa, Wydawnictwo AA, Kraków 2020.

Wawrzyniec od Zmartwychwstania, O praktykowaniu Bożej obecności, Esprit, Kraków 2019.

Piotr Podlecki

 

Artykuł został opublikowany w 86 numeru magazynu POLONIA CHRISTIANA

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij