W sieciach społecznościowych ruszyła skierowana do litewskich Polaków akcja „Nazwisko po polsku, bo jestem Polakiem”. Jak wskazują pomysłodawcy inicjatywy ma ona być pewnym wstrząsem i „przypomnieniem, kim jesteśmy”.
Internetową akcję „Nazwisko po polsku, bo jestem Polakiem” uruchomili Tomasz Pieszko i Kazimierz Liplański, uczniowie gimnazjum im. Michała Balińskiego w Jaszunach w rejonie solecznickim. Zachęcają on litewskich Polaków, by w sieciach społęcznościowych zapisywali swoje nazwisko w wersji polskiej, a nie w urzędowej, zlituanizowanej formie. Akcja została uruchomiona z okazji Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego.
Wesprzyj nas już teraz!
„Od wielu lat władze Litwy zabraniają nam, Polakom na Wileńszczyźnie, pisowni naszych nazwisk w sposób, w jaki pisali je nasi przodkowie” – napisali organizatorzy akcji w swoim apelu zamieszczonym na Facebooku. Jak przypomnieli, że w dokumentach osobistych, w dokumentach szkolnych nazwiska litewskich Polaków są zniekształcane, ale „jest miejsce, gdzie władza nie sięga, gdzie możemy być wolni”.
„Dlaczego więc nie korzystamy z tej wolności, jaką daje internet? Dlaczego nawet na portalach społecznościowych piszemy nasze nazwiska litewskimi literami i z litewskimi końcówkami?” – zaznaczyli organizatorzy akcji i zaapelowali o stosowanie polskiego zapisu nazwisk.
Tomasz Pieszko podkreślił, że rozpoczęta akcja ma być pewnym wstrząsem i „przypomnieniem, kim jesteśmy”. – Coraz częściej spotykaliśmy się z tym, że nawet sami nasi rodacy zapisują swoje nazwiska po litewsku. Człowiek z czasem przyzwyczaja się do swego „państwowego” nazwiska i potem nie zwraca już na to uwagi. Tak odbiera się nam naszą tożsamość – powiedział portalowi Wilnoteka.
Debata o pisowni polskich nazwisk na Litwie toczy się już od 20 lat. Litewscy Polacy chcą, by ich nazwiska w oficjalnych dokumentach mogły być pisane w oryginalnej wersji. Takie rozwiązanie przewiduje traktat polsko-litewski, ale władze Litwy stoją na stanowisku, że nie pozwala na to konstytucja.
Źródło: radiomaryja.pl
MA