Wolontariusze litewskiej organizacji paramilitarnej przygotowują się na wypadek wojny z Rosją. Rozpoczęte właśnie ćwiczenia mają pomóc im w prowadzeniu działań partyzanckich. Mobilizacja ma związek ze zwiększającym się potencjałem militarnym krajów zachodnich i Rosji w Europie Wschodniej.
Członkowie Związku Strzelców Litewskich rozpoczęli przygotowania do ewentualnego konfliktu zbrojnego. Rozpoczęte przez nich ćwiczenia prowadzone są z myślą o partyzanckiej walce z „rosyjskim okupantem”. O sprawie poinformował „New York Times”.
Wesprzyj nas już teraz!
Wolontariusze obawiają się wzrostu napięcia, które wiążą ze zwiększającym się potencjałem militarnym krajów zachodnich i Rosji w Europie Wschodniej. – Musimy przygotować się do obrony naszego kraju przed wrogiem – skomentował jeden z uczestników manewrów. Do organizacji paramilitarnej dołączył rok temu, jak wielu innych, ze względu na „krymskie wątki rosyjskie”.
Zdaniem oficera Związku Strzelców Litewskich Dovydasa Rogulisa, od czasu aneksji Krymu przez Rosję, liczba członków stowarzyszenia wzrosła nawet dwukrotnie. Aktualnie Związek liczy ponad 4 tysiące członków. Wśród nich – były minister spraw zagranicznych Litwy Audronius Azubalis. Polityk nie kryje, że strzelcy nie mogą konkurować w zawodowcami, ale mogą podejmować skuteczne akcje, jako partyzantka.
Obecnie litewska armia liczy zaledwie kilka tysięcy żołnierzy. W kraju tym stacjonują oddziały NATO. Według Moskwy ta obecność ma charakter antyrosyjski, a samoloty zwiadowcze Sojuszu Północnoatlantyckiego patrolują granice trzykrotnie częściej, niż dekadę temu.
Źródło: rmf24.pl
MA