Z ostatnich wypowiedzi szefa litewskiego rządu wynika, że cała Europa powinna z zazdrością spoglądać na przedstawicieli polskiej mniejszości na Litwie: „Sytuacja mniejszości narodowych na Litwie jest najlepsza w Europie, a AWPL uprawia populizm” – uważa premier Algirdas Butkevičius.
Butkevičius oświadczył, że jeśli chodzi o polską mniejszość to rząd w Wilnie „wpompowuje” w oświatę miliony euro. Premier podał liczby Ministerstwa Oświaty i Nauki, z których wynika, że średnio koszyk ucznia na Litwie wynosi 1604 euro, a na przykład w Solecznikach wynosi on już 2224 euro”. – To o 38,6 proc. więcej niż średnia krajowa” – podkreślił Butkevičius. Premier zwrócił uwagę, że gimnazjum mniejszości narodowych otrzymuje 592 tys. euro, a gimnazjum litewskie 484 tys. euro, czyli „różnica wynosi ponad 100 tys. euro”.
Wesprzyj nas już teraz!
Butkevičius dodał, że dziś na świecie funkcjonują 402 polskie szkoły. Aż 70 służy mniejszości polskiej w niewielkiej Litwie. – Dajemy możliwość kształcenia się w ojczystym języku od przedszkola do uniwersytetu – chwali się Butkevičius.
Znacznie częściej jednak od oznak samozadowolenia władz w Wilnie, zauważalne i słyszalne są protesty przedstawicieli polskiej mniejszości na Litwie. Odbywające się co jakiś czas protesty dotyczą przede wszystkim działań litewskich w obszarze oświaty. Ostatni protest miał miejsce 16 października. Ponad 2000 osób protestowało m.in. przeciwko zamykaniu polskich szkół i katastrofalnej sytuacji polskich pracowników socjalnych w przedszkolach na Litwie.
Źródło www.delfi.lt
ChS