Od 1 stycznia na Litwie zaczął obowiązywać nowy kodeks wykroczeń administracyjnych. Zgodnie z nim prowadzenie pojazdu przez osobę pod wpływem alkoholu to przestępstwo. Kierowca, w którego krwi stwierdzi się 1,5 promila alkoholu, może trafić do więzienia nawet na rok.
Nowy litewski kodeks wykroczeń jest dla pijanych kierowców bezwzględny. Przewidziane w nim kary wahają się od wysokiej grzywny, przez konfiskatę samochodu, odebranie prawa jazdy na 3 lata, do kary więzienia. Kierowca, który nie zechce poddać się badaniu swojej trzeźwości, może zostać ukarany grzywną w wysokości od 1 do 2 tys. euro oraz stracić prawo jazdy na 4 lata.
Wesprzyj nas już teraz!
Pomysłodawcą surowych kar dla pijanych kierowców jest Ramūnas Karbauskis, lider partii Związek Chłopów i Zielonych, która zwyciężyła w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych na Litwie. Polityk jest znany z akcji antyalkoholowych, a sam nie pali papierosów i nie pije alkoholu. W kampanii wyborczej Karbauskis zapowiadał wprowadzenie państwowego monopolu na sprzedaż alkoholu. Teraz chce tworzyć specjalne sklepy z „napojami wyskokowymi”. Ruszą one już w roku 2018.
Nowy rząd Litwy walczy też z problemem alkoholizmu, który dotyka szczególnie litewską wieś. Rozwiązanie plagi choroby alkoholowej ma przynieść podniesienie cen alkoholu. Od marca 2017 roku akcyza na mocny alkohol wzrośnie na Litwie o 23 proc., a akcyzy na piwo i wino aż do 112 proc. Cena wina będzie więc wyższa o 17 proc.
Ponadto w litewskim parlamencie powstał pomysł zakazania sprzedaży zabawek oraz napojów przypominających alkohol. W ten sposób politycy chcą, aby osoby niepełnoletnie nie miały styczności z alkoholowymi gadżetami.
Źródło: suwalki24.pl
Adam Białous