Rząd Litwy jest zdecydowanie przeciwny propozycji szefa niemieckiego MSZ mówiącej o ograniczaniu zbrojeń w Europie, jako metodzie wypracowania stabilizacji stosunków z Rosją.
Pod koniec sierpnia minister spraw zagranicznych Niemiec, socjalista Frank-Walter Steinmeier, zaproponował nową politykę zbrojeniową w Europie. Na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” wezwał do zmniejszania zbrojeń zwłaszcza w tych regionach, które wydają dziś szczególnie zapalne. Jako przykład podał państwa bałtyckie. Dzięki ograniczonym zbrojeniom i większej transparentności polityki wojskowej miałoby – według Steinmeiera – dość do złagodzenia napiętej dziś sytuacji w stosunkach z Rosją.
Wesprzyj nas już teraz!
Kilka dni po publikacji artykułu sprawę skomentował szef MSZ Litwy, całkowicie odrzucając propozycję Niemca.
– Nie możemy pozwolić sobie na żadne dodatkowe zobowiązania albo górne limity – powiedział Linas Linkevicius w rozmowie z agencją DPA. Jak tłumaczył, sytuacja w regionie Litwy jest zbyt delikatna na takie kroki. Polityk proponuje inne niż Steinmeier rozwiązania: w niektórych obszarach trzeba nie zmniejszenia, ale raczej zwiększenia możliwości obronnych.
– Zasadniczo oczywiście nikt nie może powiedzieć, że nie powinniśmy rozmawiać o kontroli zbrojeń – dodał Linkevicius. Zaznaczył jednak, że ma bardzo poważne wątpliwości, czy dziś jest na to właściwy czas. Rosja nie trzyma się bowiem dotychczasowych zobowiązań, dlatego propozycja wprowadzenia nowego, skomplikowanego systemu kontroli zbrojeń jest jego zdaniem „mało realistyczna”.
Według informacji agencji DPA pomysł Steinmeiera wywołał niezadowolenie także u innych członków NATO. Zdaniem wielu z nich niemiecka propozycja nie ma niczego wspólnego z ustaleniami szczytu Sojuszu w Warszawie, gdzie mówiono raczej o zaostrzaniu zbrojeń w odpowiedzi na agresywne działania Rosji na wschodzie Europy.
Źródło: faz.net
Pach