Ks. Dariusz Stańczyk został ukarany grzywną w wysokości 500 Litów, za zorganizowanie Marszu Wolności ulicami Wilna w 150. rocznicę powstania styczniowego bez stosownego zezwolenia władz stolicy Litwy. Kapłan podkreślał, że akt nieposłuszeństwa był protestem przeciwko wydaniu przez samorząd Wilna zgody na marsz środowisk promujących dewiacje seksualne i obciążenia podatnika kosztami jego obsługi.
Kapłan, komendant Wileńskiego Hufca Maryi im. Pani Ostrobramskiej, został ukarany najniższą grzywną przewidzianą w przypadku tego typu wykroczeń. Duchowny zapewnił, że nie ma zamiaru składać odwołania. Ksiądz Stańczyk niejednokrotnie zapewniał, że przyjmie każdą karę, gdyż „chce mieć czyste sumienie również względem prawa”.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem ks. Stańczyka dokonuje się ogromna niesprawiedliwość wobec wartości harcerskich i chrześcijańskich, gdy harcerze muszą ponosić pełne koszty a organizatorzy homoparad – nie.
– Będę na pewno brał pozwolenia, jeżeli to będzie konieczne. Paradoksalnie, parada równości walczy o równość, a tu tej samej równości brak. Harcerze muszą płacić, a na ich paradę wydają się ogromne pieniądze podatników – zaznaczył ks. Stańczyk.
22 stycznia bieżącego roku ks. hm. Dariusz Stańczyk wraz z młodzieżą Wileńskiego Hufca Maryi im. Pani Ostrobramskiej zorganizował marsz „Za wolność naszą i waszą”. Ks. Stańczyk został zatrzymany przez policję z powodu braku pozwolenia na zorganizowanie imprezy masowej.
Źródło: delfi.lt, wilnoteka.lt
luk