Rząd Portugalii nie wyraził w poniedziałek zgody na wznowienie publicznego sprawowania obrzędów religijnych w tym kraju z powodu epidemii koronawirusa. Według zapowiedzi szefa socjalistycznego gabinetu, wierni będą odcięci od udziału w liturgii jeszcze przez wiele kolejnych miesięcy.
– Zakaz ten zostaje utrzymany nie tylko w przypadku Kościoła katolickiego, ale również wobec innych związków wyznaniowych – powiedział premier Antonio Costa po spotkaniu z przewodniczącym Konferencji Episkopatu Portugalii, kardynałem Manuelem Clemente.
Wesprzyj nas już teraz!
Szef socjalistycznego rządu zapowiedział, że podobne rozmowy odbędzie w najbliższych dniach z przedstawicielami innych związków wyznaniowych, aby zakomunikować im konieczność kontynuowania obowiązkowej kwarantanny. Zastrzegł, że wprowadzone w połowie marca restrykcje w udziale w nabożeństwach mogą obowiązywać „przez wiele miesięcy”. – W najbliższym czasie nie wrócimy do normalnego życia, jakie wiedliśmy przed epidemią (…). Nie możemy pozwolić na jej nasilenie, dlatego wiele obostrzeń w dalszym ciągu będzie obowiązywało do czasu wynalezienia szczepionki przeciwko koronawirusowi. Ta prawdopodobnie pojawi się dopiero w 2021 roku – dodał Costa.
Premier pochwalił władze Kościoła katolickiego w Portugalii za wsparcie władz państwowych w walce z koronawirusem. Przypomniał, że w połowie marca krajowy episkopat zakazał organizowania wspólnotowych Mszy i innych nabożeństw. Mogą się one odbywać w wąskim gronie, ograniczonym do kapłana, organisty i osób z asysty liturgicznej.
KAI