Chociaż w Polsce przybywa luksusowych imprez weselnych, to warta ok. 7,5 mld zł branża ślubna nie wróciła jeszcze do świetnej kondycji sprzed pandemii. I nie będzie to łatwe – napisano w czwartkowym wydaniu „Rzeczpospolitej”.
„Średni koszt wesel organizowanych z udziałem konsultanta ślubnego, czyli wedding plannera, wynosi obecnie ok. 80–150 tys. zł” – wyjaśnił członek zarządu Polskiego Stowarzyszenia Wedding Plannerów i współwłaściciel agencji ślubnej DecorAmor Robert Pieczyński, cytowany w „Rzeczpospolitej”. Jednak kwotę tę znacznie zawyżają nieliczne tzw. śluby luksusowe. Obecnie ponad trzy czwarte imprez to wydarzenia niskobudżetowe, gdzie pary młode zwykle chcą się zmieścić z wydatkami do 50 tys. zł.
„Nie jest to łatwe, bo dwucyfrowa inflacja, a także oczekiwania, co do jakości ślubnych usług podbijają ich ceny” – dodano.
Wesprzyj nas już teraz!
„O ile przed pandemią Covid-19 średni koszt tzw. talerzyka w weselnej sali nie przekraczał 250 zł, o tyle teraz trzeba się liczyć z wydatkiem 400–500 zł” – napisano, dodając, że „szukając oszczędności, młode pary ograniczają często skalę weselnych przyjęć”.
„Zamiast popularnych przed pandemią wesel na 200 i więcej osób, teraz częściej organizuje się mniejsze na 80–100 osób” – wyjaśnił Mateusz Tkaczyk zajmujący się m.in fotografią ślubną właściciel Domu Produkcyjnego Lightleaves z Parczewa pod Lublinem.
Jak zaznaczono, „zmniejszając liczbę gości, można ograniczyć łączny koszt imprezy, bez kompromisów, co do jakości”. „Wysoka inflacja, która znacząco podbiła również koszty weselnych gości (zdaniem Roberta Pieczyńskiego to wydatek ok. 2 tys. zł na parę), zwiększa popularność rozpowszechnionego podczas pandemii zwyczaju odmawiania udziału w ślubnych imprezach. Jednak, o ile wówczas głównym powodem odmowy był Covid-19 (kwarantanna, zakażenia albo obawa przed zakażeniem), to dzisiaj mniej lub bardziej oficjalnym powodem są często finanse” – napisano.
„O ile wcześniej odsetek odmów nie przekraczał 10–15 proc., to teraz sięga 30 proc., co jest niekiedy dużym zaskoczeniem dla par młodych” – oceniła Katarzyna Gajek właścicielka Apire, jednej z najstarszych agencji wedding plannerskich w Warszawie.
PAP / oprac. PR