Twórca demaskatorskiego serwisu WikiLeaks nie zostanie przekazany Stanom Zjednoczonym – zdecydowały londyński sąd. O losie Juliana Assange’a zdecydowały względy zdrowotne i ryzyko popełnienia przez niego samobójstwa. Decyzja nie jest jednak prawomocna.
Australijski działacz internetowy za swoją działalność, w tym spiskowanie z wojskowym analitykiem Bradleyem Manningiem (znanym później jako transseksualista Chelsea Manning) w celu „zhakowania” komputerów Pentagonu oraz opublikowanie w sieci wielu tajnych dokumentów (w tym filmu z zarejestrowanym atakiem śmigłowca USA w irackiej stolicy, w wyniku którego zginęło 11 osób – w tym 2 dziennikarzy Reutera) mógłby trafić w USA do więzienia nawet na 175 lat.
Wesprzyj nas już teraz!
Mimo tego nie zostanie przekazany Stanom Zjednoczonym – zdecydowała sędzia Vanessa Baraitser z Londynu. Odrzuciła ona co prawda argumenty obrońców Assange’a, jednak zważywszy na zdrowie 47-letniego aktywisty wykluczyła możliwość ekstradycji. Zauważyła ponadto iż istnieje ryzyko popełnienia przez niego samobójstwa.
Stany Zjednoczone mogą jednak odwołać się od decyzji brytyjskiego sądu.
Źródło: onet.pl
MWł