– Pamięć i wdzięczność wobec dokonań gen. Władysława Sikorskiego to powinność i obowiązek każdego z nas, Polaków, cieszących się dziś pełną wolnością i suwerennością Ojczyzny – mówił podczas Mszy św. w katolickiej Katedrze Westminster bp Józef Guzdek Biskup Polowy WP. Eucharystia sprawowana pod przewodnictwem abp Szczepana Wesołego odprawiona została z okazji 70. rocznicy pogrzebu gen. Władysława Sikorskiego, premiera rządu na uchodźstwie oraz Naczelnego Wodza Sił Zbrojnych. Msza św. została poprzedzona ceremonią złożenia kwiatów pod pomnikiem gen. Sikorskiego przy Portland Place oraz otwarciem wystawy na temat gen. Sikorskiego i innych ofiar katastrofy gibraltarskiej.
W homilii bp Guzdek podkreślił, że osoba generała nie może być zapomniana przez rodaków. Zachęcał by jednak nie zatrzymywać się tylko na refleksji nad jego rolą i postawą w historii, ale z jego życiorysu czerpać inspirację do służby wartościom, którym on służył. Dodał, że mimo upływu lat „nadal budzi podziw jego wierność Bogu i Ojczyźnie”. – Godne zauważenia i uznania są jego słowa i czyny mające na celu odzyskanie utraconej wolności. To on, jak biblijny Mojżesz, upominał się o swój naród na arenie międzynarodowej i wyprowadził tak wielką rzeszę naszych rodaków z „domu niewoli”, z sowieckiej Rosji – powiedział.
Wesprzyj nas już teraz!
Biskup Guzdek przypomniał, że to właśnie gen. Sikorski prowadził rozmowy z przedstawicielami największych potęg tamtego czasu i domagał się dla Polski i polskiego narodu należnego szacunku i poszanowania jego praw. – Wszystko cokolwiek czynił, starał się czynić zgodnie ze swoim prawym sumieniem i w odniesieniu do zamiarów Bożej Opatrzności. Chętnie uczestniczył w Mszach świętych polowych sprawowanych dla żołnierzy przez bp. Józefa Gawlinę i kapelanów – podkreślił.
Ordynariusz wojskowy określił gen. Sikorskiego mianem „giganta ducha”, którzy w czasach zniewolenia zawsze pozostawał wiernym prawdzie. – Gdy wielu milczało on miał odwagę stawiać pytania. Podczas spotkania ze Stalinem z wielką natarczywością dopytywał o los polskich oficerów aresztowanych po kampanii 1939 roku w Starobielsku, Ostaszkowie i Kozielsku a – jak się to później okazało –zamordowanych wiosną 1940 roku w Katyniu, Twerze, Miednoje, Charkowie i Bykowni. Pieczęcią potwierdzającą wierność prawdzie była żołnierska śmierć w czasie wykonywania zadań służbowych – powiedział.
Biskup polowy zachęcał, aby spotkanie z gen. Władysławem Sikorskim, nawet 70 lat po jego tragicznej śmierci, inspirowało do stawiania sobie pytania o naszą wierność Bogu i Ojczyźnie, prawdzie i sprawiedliwości oraz innym podstawowym zasadom moralnym. – Czy możemy zapomnieć o tym, do czego prowadzi odrzucenie Boga i Jego prawa miłości? –pytał.
Przestrzegał, że brak odniesienia do Biblii i ewangelicznych praw, rozmywanie granic między pojęciami dobra i sprawiedliwości, doprowadza do wojen i nieszczęść oraz śmierci wielu niewinnych. – Gdy będziemy żyć według zasady, że prawdą jest to, co przynosi korzyść; że kłamstwo można usprawiedliwić dobrem rasy lub narodu, wejdziemy ponownie do przedsionka piekła, w którym była cała Europa czasu II wojny światowej – powiedział.
Na koniec zaapelował do ostatnich, żyjących świadków II wojny, aby dawali świadectwo młodemu pokoleniu, że „miłość żąda ofiary”, a dobro Ojczyzny domaga się poświęcenia a nawet daniny krwi.
W 2008 roku na wniosek IPN ciało gen. Sikorskiego zostało poddane ekshumacji i zbadane przez specjalistów z Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Według badaczy gen. Sikorski odniósł obrażenia typowe dla ofiary katastrofy lotniczej. Po ekspertyzach ciało generała 26 listopada 2008 roku ponownie spoczęło na Wawelu. W grudniu 2010 roku do Warszawy sprowadzono ciała dwóch z trzech oficerów, którzy towarzyszyli gen. Sikorskiemu w ostatnim locie: gen. Tadeusza Klimeckiego oraz płk. Andrzej Mareckiego. Po Mszy św. w katedrze polowej trumny z ciałami tragicznie zmarłych oficerów spoczęły w kwaterze żołnierzy Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie na Wojskowych Powązkach. Wcześniej ciała ofiar, podobnie jak gen. Sikorskiego pochowane były na cmentarzu w Newark.
Źródło: KAI
luk