Po głosowaniach w sejmie, parlament przekazał sprawę obchodzenia świąt Bożego Narodzenia wg kalendarza juliańskiego (7 stycznia) do rozpatrzenia w komisjach.
W czasie głosowania większość deputowanych opowiedziała się za tym, by święto Bożego Narodzenia obchodzić 7 stycznia, tak samo jak m.in. w prawosławnej Rosji czy na Białorusi. Za tym, aby tak się stało zagłosowało 50 posłów. Przeciwko tej decyzji zagłosowało łącznie 32 deputowanych z dwóch ugrupowań politycznych.
Wesprzyj nas już teraz!
„ – Wolny dzień 7 stycznia to znakomity sygnał, by rozpocząć jednoczenie tak mocno poróżnionego i skłóconego społeczeństwa łotewskiego” – uważa Walery Agieszyn z frakcji „Zgoda”. „ – Jesteśmy winni naszym rodakom dostosowania prawodawstwa do ich potrzeb. W ten sposób okazujemy im nasz szacunek i zrozumienie. Skoro tak chce większość mieszkańców Łotwy, a posłowie są przecież ich przedstawicielami, to musimy uszanować ich tradycje i kulturę” – dodał Agieszyn.
Do podobnej sytuacji doszło na Łotwie dokładnie rok temu. Wówczas także zwyciężyli zwolennicy obchodzenia Bożego Narodzenia 7 stycznia i także sprawa trafiła do komisji. W 2013 jednak, zupełnie inaczej niż jest teraz, zwolennicy zmian świątecznego kalendarza mieli tylko o jeden głos więcej.
Zdania na temat wolnego dnia 7 stycznia są podzielone. Były prezydent Łotwy, Valdis Zatlers uważa, że w kwestii tej powinno – w ogólnonarodowym referendum – wypowiedzieć się całe społeczeństwo. Natomiast rzeczniczka parlamentu, Solvita Āboltiņa powołuje się na przykład gruziński: „ – W Gruzji ogromna większość społeczeństwa to prawosławni. Jednak w związku ze świętami Bożego Narodzenia, w ogóle nie przewidziano tam wolnego dnia…”.
Źródło Interfax-Religia
ChS