Ruszył nabór wniosków o dofinansowanie procedury in vitro, mylnie nazywanej leczeniem niepłodności. W trzy lata z miejskiego programu będzie mogło skorzystać około 150 par. Łącznie na ten cel miasto przeznaczy ponad 1,5 mln zł.
„Od dzisiaj zainteresowanie pary mogą zgłaszać się do trzech wybranych w konkursie podmiotów medycznych, żeby skorzystać z miejskiego wsparcia finansowego” – przekazał prezydent Krzysztof Żuk, zwracając uwagę, że Lublin dołączył tym samym do grona samorządów oferujących już wparcie swoim mieszkańcom „w leczeniu niepłodności”.
Zauważył, że coraz więcej par boryka się z niepłodnością, która staje się istotnym problemem społecznym. Jego zdaniem, opracowanie miejskiego programu dla skomplikowanej, kosztownej, ale przede wszystkim – głęboko nieetycznej procedury, która nie zawsze jest skuteczna – jest odpowiedzią na zapotrzebowanie społeczne.
Wesprzyj nas już teraz!
W grudniu ub.r. radni miejscy Lublina przyjęli program zakładający dofinansowanie do procedury in vitro 150 parom z Lublina w latach 2023-2025. W trzy lata miasto zamierza wydać na ten cel 1,5 mln zł. W tym czasie prognozuje się narodziny zaledwie…36 dzieci.
Dofinansowanie będzie możliwe maksymalnie do dwóch procedur, w wysokości do 5 tys. zł każda. Program przeznaczony jest dla par pozostających w związku małżeńskim lub partnerskim (kobieta w wieku od 25 do 40 lat), mieszkających w Lublinie od co najmniej 12 miesięcy i rozliczających podatek w Lublinie. Ponadto para nie może uczestniczyć ani ubiegać się o uczestnictwo równolegle w innym programie o podobnym charakterze, finansowanym ze środków publicznych.
W Lublinie w 2021 r. zmarło 4,7 tys. osób, a urodziło się 3,2 tys. dzieci.
„Przedstawione wskaźniki demograficzne są, tak jak w całym kraju, niekorzystne i w dłuższej perspektywie nie zapewniają odnawialności populacji. Jednym z istotnych elementów poprawiających niekorzystne trendy demograficzne powinno być racjonalne, zgodne ze współczesną wiedzą medyczną, szybkie i skuteczne leczenie niepłodności” – podano w uzasadnieniu miejskiego programu.
Dlaczego zatem miasto nie oferuje pomocy w prawdziwym leczeniu niepłodności, lecz przeznacza gigantyczne środki na jednorazowe, niepewne i wątpliwe z moralnego punktu widzenia rozwiązania?
PAP
/ oprac. PR
10 powodów, dla których musisz powiedzieć „NIE” dla in vitro!
Fabryki ludzi coraz bliżej. ZOBACZ przerażającą animację bazującą na ostatnich odkryciach
