12 czerwca 2017

Lublin, Toruń, Płock, Pułtusk i Ciechanów, Żywiec – Polska maszerowała dla Życia i Rodziny!

(Zdjęcie ilustracyjne)

W niedzielę, 11 czerwca, w blisko 40 polskich miastach miały miejsce Marsze dla Życia i Rodziny. Polacy wyszli bronić najważniejszych wartości i przeciwstawiać się „cywilizacji śmierci” na ulice m.in. Lublina, Torunia, Płocka, Pułtuska, Ciechanowa, Żywca i Grudziądza.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Diecezja toruńska


– Ratujmy ginącą miłość – zaapelował bp Józef Szamocki podczas Mszy św. rozpoczynającej Marsz dla życia i rodziny w Toruniu. W pochodzie uczestniczyło blisko 2 tysiące osób, w tym duchowni i osoby konsekrowane. Licznie przybyły rodziny z małymi dziećmi oraz osoby niepełnosprawne ze swoimi opiekunami. W diecezji toruńskiej marsze przeszły także ulicami Brodnicy, Działdowa i Grudziądza.

 

Toruński Marsz dla Życia i Rodziny odbył się po raz siódmy. Rozpoczął się o godz. 12.30 Eucharystią w katedrze Świętych Janów.

 

W homilii biskup Józef Szamocki podkreślił, że życie ludzkie ma wyjątkową wartość. – Życie jest święte, ma swoją godność i żaden człowiek drugiemu człowiekowi nie może ani odbierać życia, ani jego godności – mówił hierarcha.

 

Zaznaczył, że Bóg wkracza w dzieje człowieka i świata, by ocalić nas od zagłady, od utraty życia, które On w nas zaszczepił w momencie stworzenia. To wkroczenie w dzieje świata dokonało się przez wcielenie Syna Bożego.

Jak wskazał bp Szamocki, wielkim dramatem współczesnego człowieka jest to, że boi się zaufać Bogu i zanurzyć się w oceanie Jego miłości. Ludzie wolą zanurzać się w brudach tego świata, które niszczą życie, jego godność i świętość.- Jezus także dzisiaj chce ratować ginącą miłość, ratować człowieka z jego lęków i niepewności, a czyni to posługując się nami. Razem z Nim ratujmy ginącą miłość – polecił toruński biskup pomocniczy.

 

Podczas Mszy św. wierni pragnący modlić się za poczęte, a nienarodzone i zagrożone śmiercią dzieci, mogli podjąć dzieło Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego.

 

Po Mszy św. na Rynku Staromiejskim uformował się orszak, który z radosnym śpiewem animowanym przez grupę Promisja, przeszedł ul. Szeroką na Rynek Nowomiejski i tą samą trasą powrócił na Rynek Staromiejski. Tam uczestnicy marszu wysłuchali świadectwa Aliny ze Wspólnoty Trudnych Małżeństw Sychar. Kobieta podzieliła się doświadczeniem miłości Boga, który pozwala pomimo zranień i kryzysów ocalić małżeństwo i wytrwać w wierności przysiędze sakramentalnej.

 

Następnie uczestnicy zostali zaproszeni do udzielania sobie błogosławieństwa nie tylko na marszu, ale w każdej chwili życia. – Dzieci błogosławcie rodziców, rodzice błogosławcie swoje dzieci, mężowie żony, a żony mężów. Niech fala błogosławieństwa odmienia nasze serca i świat, w którym żyjemy – mówił o. Jacek Aniszewski CSsR.

 

Na zakończenie marszu na uczestników bp Józef Szamocki udzielił błogosławieństwa. Zwieńczeniem wspólnego świętowania, był ogromny tort dla uczestników.

 

Głównym organizatorem Marszu dla Życia i Rodziny w Toruniu jest Diecezjalna Rada Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Diecezji Toruńskiej. Marsz odbył się pod honorowym patronatem bp. Andrzeja Suskiego.

 

 

Diecezja płocka

 

Płock, Pułtusk i Ciechanów, to trzy miasta w diecezji płockiej, w których 11 czerwca odbyły się Marsze dla Życia i Rodziny, pod ogólnopolskim hasłem „Czas na rodzinę”: „Za wami drogie rodziny stoi prawda” – mówił w Płocku bp Piotr Libera. Najlepsza frekwencja była w Pułtusku, gdzie w marszu uczestniczyły blisko 2 tysiące osób.

 

W Płocku Marsz dla Życia i Rodziny zorganizowano po raz szósty. Jego głównym organizatorem był zespół organizacji katolickich, ze Stowarzyszeniem Rodzin Katolickich Diecezji Płockiej jako organizacją wiodącą. Zainaugurowała go Msza św. w parafii św. Maksymiliana Kolbego („na Górkach”) pod przewodnictwem biskupa płockiego Piotra Libery, z udziałem par świętujących jubileusze małżeńskie.

 

W homilii bp Piotr Libera zachęcił do lektury niedawno wydanej w Polsce książki „Małżeństwo” Dietricha von Hildebranda, który już w latach 20. ubiegłego stulecia, a więc tuż po objawieniach Matki Bożej w Fatimie dowodził, że jedynie małżeństwo może ocalić miłość mężczyzny i kobiety, stawiając ja ponad przypadkowością i zmiennością życia i nastrojów. Małżeństwo i rodzina, to „droga ocalenia”. Aby tak się jednak stało „przestrzeń życia rodzinnego powinno przeniknąć światło objawienia Pani z Fatimy”.

 

Przypomniał też, że w miniony wtorek na zakopiańskich Krzeptówkach, w „polskiej Fatimie”, Episkopat Polski ponowił „Akt Poświęcenia Kościoła w Polsce Niepokalanemu Sercu Maryi”:

 

„To ocaleje w nas, co zostanie zawierzone Bogu. Ten nie zginie, kto się nawróci. Oto przesłanie fatimskie, także dla naszych rodzin” – podkreślił biskup.

 

Zaznaczył też, że „Czas na rodzinę” to trafne zawołanie, w którym zwraca się uwagę na pilną potrzebę, aby spraw rodziny, domu, najbliższych nie odsuwać na potem; aby mąż, żona, dzieci mogli liczyć na poświęcony im czas, bo przecież sługa Boży kard. Stefan Wyszyński mówił, że „czas to nie pieniądz – czas to miłość”.

 

Po Eucharystii około 300 wiernych przeszło przez płocki most im. J. Piłsudskiego, do parafii św. Benedykta na osiedlu Radziwie, tym samym przekraczając rzekę Wisłę. Na miejscu parafia św. Benedykta z ks. proboszczem Krzysztofem Jaroszewskim, przygotowała piknik z wieloma atrakcjami i poczęstunkiem.

 

W Pułtusku Marsz dla Życia i Rodziny odbył się po raz piąty, a połączono go z Dniem Dziecka Komunijnego. Do udziału zaproszono nie tylko dzieci z Pułtuska, ale też z dekanatu pułtuskiego, dekanatu serockiego i Makowa Mazowieckiego. Marsz wyruszył sprzed Szkoły Podstawowej nr 3, z motocyklistami na czele. Uczestnicy nieśli między innymi balony z napisem „Marsz dla Życia i Rodziny”.

 

Finał nastąpił w amfiteatrze Domu Polonii, gdzie modlitwę w intencji rodzin poprowadziła rodzina repatriantów z Kazachstanu.

 

W organizację marszu zaangażował się minister Henryk Kowalczyk, pięć pułtuskich parafii, ruchy religijne w tym: Akcja Katolicka, Ruch Rodzin Nazaretańskich, Koło Radia Maryja, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Kościół Domowy, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Dom Polonii, Stowarzyszenie „Nasza Winnica”, 13. Winnicka Drużyna ZHR. Przeszło w nim około 2 tysięcy osób.

 

W Ciechanowie Marsz dla Życia i Rodziny odbył się po raz piąty. Poprzedziła go Msza św. w kościele farnym, której przewodniczył proboszcz parafii ks. kan. Zbigniew Adamkowski. Na czele marszu szła orkiestra dęta z Przasnysza pod batutą Witolda Nowakowskiego, powiewały nad nim biało-czerwona flagi, nie zabrakło też transparentów z tytułem marszu oraz jego hasłem „Czas na rodzinę”.

 

Po marszu na scenie odbył się koncert muzyczny. Marsz z udziałem około 600 osób (w tym parlamentarzystów) zorganizował komitet, w skład którego weszła Akcja Katolicka, Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Kościół Domowy.

 

Łącznie w diecezji płockiej odbyło się pięć marszów dla Życia i Rodziny, także w Mławie (28 maja) i Płońsku (4 czerwca).

 

Żywiec


Dziękujmy Panu Bogu za dar własnego życia, podziękujmy naszym rodzicom za to, że pozwolili się nam urodzić – zaapelował bp Piotr Greger rozpoczynając Marsz dla Życia i Rodziny w Żywcu. W pochodzie, który przeszedł po raz pierwszy ulicami miasta nad Sołą i Koszarawą, uczestniczyło około 2 tysięcy osób.

 

Kilkukilometrową trasę do żywieckiego amfiteatru pokonały licznie przybyłe rodziny z małymi dziećmi, członkowie wspólnot z terenu Żywca, przedstawiciele Ruchu Światło-Życie i Domowego Kościoła.

 

Pierwszy w historii Żywca Marsz dla Życia i Rodziny, którego głównym organizatorem była Wspólnota Chrystusa Zmartwychwstałego „Galilea” z żywieckiej parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, rozpoczął się na rynku od występów artystycznych.

 

Jak zaznaczył na wstępie ks. Grzegorz Gruszecki z konkatedry, niedzielna uroczystość Trójcy Przenajświętszej uświadamia, że Bóg jest rodziną. „Niech ten marsz będzie radosnym i pięknym manifestowaniem tego, że jesteśmy ludźmi, którzy dziękują Bogu za dar rodziny, którzy chcą modlić się o pokój, jedność rodzin i potrzebną siłę” – podkreślił proboszcz.

 

Przed wymarszem burmistrz Żywca Antoni Szlagor podziękował za liczną frekwencję i wymodloną piękną pogodę. „Dziękuję, żeście się oderwali od tych telewizorów i komputerów” – stwierdził.

 

Bp Piotr Greger inaugurując marsz, przypomniał, że jeśli prawo do życia nie jest zagwarantowane, to wszystkie inne prawa człowieka tracą racje istnienia. „To prawo naturalne i niezbywalne” – wyjaśnił. „Dlatego chcemy dziś podziękować Bogu za dar własnego życia, ale też chcemy podziękować naszym rodzicom, bez względu na to, czy żyją czy nie, za to, że pozwolili się nam urodzić” – podkreślił. „Chcemy przejść przez Żywiec, aby zaświadczyć, że jesteśmy po stronie wartości, jakimi są życie i rodzina. Rodzina rozumiana naturalnie, klasycznie, żeby to było jasne!” – powiedział duchowny, który wyruszył wraz z innymi na kilkukilometrową trasę marszu.

 

Rozśpiewany, kolorowy pochód dotarł do Amfiteatru pod Grojcem. Tu sprawowana była Eucharystia pod przewodnictwem biskupa Piotra Gregera w ramach Diecezjalnego Dnia Wspólnoty. Modlitwa była częścią obchodów 25-lecia diecezji bielsko-żywieckiej oraz nawiązywała do 30. rocznicy śmierci założyciela, Ruchu Światło-Życie, sługi Bożego Franciszka Blachnickiego.

 

Lublin

 

Niech dzisiaj ten marsz pełen radości, afirmacji dla życia da nam odwagę i wytwałość, abyśmy w każdej sytuacji bronili życia – powiedział do osób zgromadzonych z okazji tegorocznego „Marszu dla życia i rodziny” abp Stanisław Budzik.

 

Hierarcha przypomniał osobę prof. Fijałkowskiego, który w trudnych czasach komunizmu mimo represji walczył o obronę życia nienarodzonych dzieci. Arcybiskup podkreślił, że życie jest największym darem i wartością dla każdego człowieka, dlatego należy go bronić i dziękować za nie Bogu.

 

Obchody przebiegające tym razem pod hasłem „Czas na rodzinę” rozpoczęły koncerty zespołów „Płomyki Ojca Gwidona”, „Guadalupe” oraz rodzin Guadalupiańskich na „Scenie Pełnej Życia”przy Kościele Akademickim KUL. Z tego miejsca też do zebranych przemówił metropolita lubelski, który tradycyjnie już poprowadził marsz ulicami Lublina do Archikatedry.

 

Marsz zakończyła uroczysta Msza święta, którą w Archikatedrze Lubelskiej sprawował bp Ryszard Karpiński. W czasie jej trwania homilię wygłosił ks. Tomasz Gap, asystent Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej. W słowach skierowanych do wiernych przypomniał o tym, że Pan Jezus też był kiedyś dzieckiem. Następnie nawiązał do miłości Ojca i Syna oraz do trudnej prawdy o istnieniu Trójcy Świętej, której uroczystość przeżywa Kościół.

 

Symbolem tegorocznego marszu były białe róże, które kobiety otrymywały od organizatorów.

 

Marsz dla Życia i Rodziny jest inicjatywą podejmowaną przez organizacje, wspólnoty oraz osoby, które są przekonane, że szacunek dla tych wartości jest podstawą ładu społecznego. Pierwszy marsz został zorganizowany w Warszawie w 2006 r. Od tego czasu podobne wydarzenia odbywają się regularnie w wielu innych miastach Polski.

 

 

KAI

luk

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram