To, co się dzieje wokół cenzury LGBT, jest szerszym zjawiskiem, które powoli zmierza w kierunku czynu, parafrazując klasyka: „kiedy przyjdą podpalić twój kościół, twój dom, twoją redakcję”. To nie jest czarnowidztwo, to się dzieje naprawdę, nawet w Polsce – mówił w trakcie środowej konferencji pt. „Ideologia LGBT – prawna ochrona rodziny” Łukasz Karpiel, zastępca redaktora naczelnego PCh24.pl.
Redaktor Łukasz Karpiel podkreślił, że działania represyjne w rodzaju odwołania prelekcji na temat lobby genderowego czy też zawieszenia na kanale You Tube filmu o tęczowych środowiskach, są realizacją strategii, którą streścić można w słowach: „o nich dobrze albo wcale”. Dokument zatytułowany „Ich prawdziwe cele” został zdjęty przez globalną platformę na etapie roboczym, zanim jeszcze został upubliczniony. Redaktor PCh24.pl zwrócił się do polityków, których także może spotkać cenzura Big Tech, czego boleśnie doświadczył w okresie wyborów prezydenckich za oceanem Donald Trump. – Jak wtedy będziecie uprawiać politykę, jak będziecie prowadzić kampanię wyborczą? Tylko od drzwi do drzwi i spotkania? Oczywiście można, ale to nie jest skuteczne – ocenił. – Ta pętla się zaciska i nikt tutaj nie może czuć się bezpieczny.
Wesprzyj nas już teraz!
Publicysta zauważył, że skupiając się na mechanizmie działania rewolucji neomarksistowskiej, poprzestając na odczytaniu sposobu działania tych, którzy chcą wywrócić naszą cywilizację, w rodzaju następców i naśladowców Gramsciego, nie zauważamy często, iż nowe pokolenie rebeliantów nie zadowala się już przejęciem kluczowych instytucji i zamierza powrócić do metod leninowskich, z fizyczną przemocą włącznie.
– To, co się dzieje wokół cenzury LGBT jest szerszym zjawiskiem, które powoli zmierza w kierunku czynu, parafrazując klasyka: „kiedy przyjdą podpalić twój kościół, twój dom, twoją redakcję”. To nie jest czarnowidztwo, to się dzieje naprawdę, nawet w Polsce – mówił redaktor Karpiel, przytaczając przykłady represji wobec księdza profesora Oko czy pana Janusza, byłego pracownika IKEA, szykanowanego za cytowanie Pisma Świętego w kontekście homoseksualizmu.
– Nie uspokajajmy sumienia, że rozpracowaliśmy ten system, bo oni na tym się nie zatrzymają. To im nie wystarczy. To oczywista logika rewolucji, ale warto to dostrzec – podkreślał.
W kontekście zwalczania poglądów kwestionujących ideologię genderową dr Bartosz Lewandowski, szef Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris przywołał próby wprowadzenia do polskiego porządku prawnego kategorii „mowy nienawiści” rozumianej jako wszelką krytykę homoseksualnego stylu życia. Mówił także o swego rodzaju politycznej poprawności w korporacjach, zakładach pracy, obligujących na przykład swych pracowników do wspierania roszczeń homolobby. – Jeżeli pracownik zajmuje się skręcaniem czy sprzedażą mebli, to jego obowiązkiem jest właśnie to. On nie powinien być w żaden sposób namawiany, agitowany w miejscu pracy. Te czasy, wydawało, się, po 1989 roku minęły, ale jednak niekoniecznie. To jest niezwykle niebezpieczne zjawisko – przestrzegał. Do instytutu Ordo Iuris trafiają z prośbą o pomoc osoby zwolnione z pracy za „nieprawomyślne poglądy” bądź odrzucone w procesie rekrutacyjnym z powodu… udziału w Marszu Niepodległości
Redaktor Karpiel zwrócił uwagę, że wiszące w „miesiącu dumy LGBT” na siedzibach korporacji tęczowe flagi wraz z piorunami aborcjonistów stały się swego rodzaju totemem, flagą, za pomocą której zdobywcy zaznaczają swój nowy teren ekspansji.
– To są neokomuniści, marksiści. Tu jest podobnie jak z komunizmem. Za jedno słowo szło się do więzienia, nawet dostawało się kulę w łeb. Widać jak oni stosują teraz te same metody. Powiesz jedno słowo krytyki, masz iść do więzienia. Trzeba walczyć ze wszystkich sił jak sto lat temu z bolszewizmem, używając dobrych argumentów – zachęcał słuchaczy ksiądz profesor Dariusz Oko.
– Oni tak dużo mówią o nienawiści dlatego, że sami tak bardzo nienawidzą. (…) Samo pojęcie „homofob” zawiera w sobie potężny ładunek nienawiści. Z reguły jest używane z nienawiścią wobec całych grup społecznych, milionów ludzi. Trzeba właściwie odpowiadać na to: „proszę mnie nie obrażać”. Homofobia oznacza bowiem nieuzasadnioną nienawiść albo lęk wobec osób homoseksualnych. (…) Nienawiść etycznie, religijnie jest jednym z najcięższych grzechów. Zawiera w sobie życzenie tego, co najgorsze – podkreślał duchowny.
Źródło: You Tube / Tygodnik Do Rzeczy
RoM
Prezes Ordo Iuris: czy LGBT jest ideologią? Tak, ponieważ proponuje rewolucję antropologiczną