Stawiam na to, że przeczytawszy te infantylne skargi szefostwo Pfizera przez dziesięć minut tarzało się ze śmiechu po podłodze – ironizuje Łukasz Warzecha, komentując wysłanie listu przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego do amerykańskiego producenta szczepionek.
Jak przypomina publicysta, w liście tym szef resortu zdrowia „płacze” nad kosztami, jakie Polska ponosi z powodu wojny na Ukrainie oraz narzeka, że Pfizer wciąż planuje dostarczyć do Europy setki milionów szczepionek, które przecież zostaną zutylizowane oraz skarży się, że firma nie wykazuje żadnej elastyczności w tej sprawie.
– Stawiam na to, że przeczytawszy te infantylne skargi szefostwo Pfizera przez dziesięć minut tarzało się ze śmiechu po podłodze – przekonuje Warzecha, podkreślając, że obecne problemy z koniecznością realizacji zamówień preparatów przeciw COVID-19 wynikają wyłącznie z nieudolności rządu.
Wesprzyj nas już teraz!
„Adamowi Niedzielskiemu trzeba by przypomnieć nieco starszą klasykę Moliera: Tu l’as voulu, Georges Dandin – „Sam tego chciałeś, Grzegorzu Dyndało” – podkreśla.
„Kiedy polscy decydenci, niesieni falą covidowej histerii, zamawiali w ramach kontraktu europejskiego absurdalne ilości szczepionek za absurdalne pieniądze, niektórzy – w tym autor tego tekstu – ostrzegali, że firmy farmaceutyczne będą robić wszystko, aby zwiększyć swoje zarobki, bo to dla nich złote żniwa. Jasne było, że w ich interesie jest podsycanie epidemicznej paniki, a nie jej wygaszanie. Ale wtedy ci trzeźwo myślący nazywani byli oszołomami, płaskoziemcami i foliarzami, zaś ich ostrzeżenia określano jako teorie spiskowe. Choć, jako żywo, nic spiskowego w nich nie było. Tak po prostu wyglądają mechanizmy władzy i biznesu” – wyjaśnia publicysta DoRzeczy.
Źródło: dorzeczy.pl
PR
Minister Niedzielski pisze do Pfizera. Chodzi o setki milionów tzw. szczepionek przeciw COVID