Prezydent Białorusi powiedział, że mówienie, iż Krym nie należał się Ukrainie, ponieważ zawsze był rosyjski, to nieprawidłowe podejście. – W ten sposób można powiedzieć, że większość terytorium Rosji należy oddać Kazachstanowi i Mongolii – dodał.
Łukaszenka odniósł się w udzielonym wywiadzie do rosyjskich argumentów o tym, że Rosja miała prawo anektować Krym ze względu na historię półwyspu, który przez ponad dwa wieki należał do Rosji.
Wesprzyj nas już teraz!
– No, to może wróćmy się do czasów Batu-chana. Wtedy będzie trzeba oddać Kazachstanowi, Mongolii i komu tam jeszcze praktycznie wszystkie ziemie Rosji i południowej Europy – stwierdził Łukaszenka. – To, czy de facto – a czy także de iure – Krym będzie uznawany za część Federacji Rosyjskiej, to już nieważne. Rosję uznają przecież wszyscy – mówił w marcu tego roku.
Białoruś kreuje się w obecnym konflikcie ukraińsko-rosyjskim jako mediator obu stron. Jednak choć białoruski prezydent zgłaszał obiekcje co do postępowania Moskwy w sprawie Krymu, uznał aneksję półwyspu.
Źródło: rp.pl
KRaj