Białoruska opozycja uważa, że ich kraj jest w wysokim stopniu gotowy na wojnę. W zaprezentowanym właśnie raporcie eksperci wskazują na istotne z punktu widzenia działań militarnych dziedziny i dowodzą, że tak dobrze jeszcze nie było. Czy to oznacza, że Białoruś aktywnie dołączy do rosyjskiej wojny?
Raport zaprezentował w Warszawie Paweł Łatuszka, zastępca przewodniczącej Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Białorusi, były ambasador w Polsce. Jego zdaniem Białoruś nigdy nie była tak przygotowana do wojny jak obecnie.
W zaprezentowanym dokumencie czytamy: „Społeczeństwo jest mentalnie przygotowywane do wojny. Jednocześnie restrukturyzowany jest system opieki zdrowotnej, aby sprostać szczególnym potrzebom wojskowym. Prowadzone są ćwiczenia z rozmieszczaniem szpitali polowych i szkoleniem personelu medycznego do pracy w warunkach masowego napływu rannych. Tworzone są rezerwy leków i sprzętu medycznego”.
Wesprzyj nas już teraz!
Podkreślono też na fakt modernizacji armii i wzrost jej liczebności od 2022 roku. Trzy lata temu 48 tys. armia rozrasta się w kierunku 80 tys. żołnierzy, zaś rezerwa szacowana jest na 300 tysięcy osób. Rosną wydatki na wojsko, kraj zwiększa swoje rezerwy złota i walut. Opozycja wskazuje, że właśnie tak postępowała Rosja przed atakiem na Ukrainę.
W dokumencie wskazano też na zbliżające się manewry Zapad-2025, w ramach których możliwe jest przemieszczenie większych sił w rejon zachodnich granic kraju. Trwają też „prace” ideologiczne. To nie tylko obozy „wojskowo-patriotyczne” dla młodzieży, ale antyzachodnia propaganda w mediach dotycząca zagrożenia ze strony krajów NATO, jak i Ukrainy.
Źródło: dorzeczy.pl
MA