Nadszedł czas, by papież Franciszek odwiedził Białoruś razem z patriarchą moskiewskim Cyrylem. Opinię taką wyraził prezydent Aleksandr Łukaszenka po sobotniej wizycie w Watykanie. Według niego ich spotkanie miałoby być poświęcone przywróceniu pokoju na wschodzie Ukrainy.
Nawiązując do historycznego, pierwszego spotkania Franciszka z Cyrylem w Hawanie w lutym br., Łukaszenka stwierdził, że ponad milion ludzi na Białorusi „chciałoby zobaczyć ten sam uścisk dłoni, co na dalekiej Kubie”, ale tym razem „w sercu Europy oszczędzonej od kataklizmu, który spadł na byłe republiki sowieckie i kraje Europy wschodniej”.
Wesprzyj nas już teraz!
Prezydent ujawnił, że podczas rozmowy w Watykanie papież powiedział, że „sytuacja na wschodzie Ukrainy wymaga nowych inicjatyw, także duchowych”. Kolejne spotkanie Franciszka z Cyrylem „mogłoby pomóc w procesie pokojowym”, a należałoby zaprosić na Białoruś także przedstawicieli innych Kościołów, w tym ukraińskich i europejskich.
Jeszcze przed spotkaniem w Hawanie Łukaszenka wyrażał gotowość do goszczenia na Białorusi papieża i patriarchy. Jego kraj był też miejscem negocjacji pokojowych, w których uczestniczyły Ukraina, Rosja, Francja, Niemcy i OBWE. Doprowadziły one do zawarcia 12 lutego 2015 r. tzw. porozumień mińskich – planu przywracania pokoju na wschodzie Ukrainy. Nie został on jednak w pełni wprowadzony w życie, a walki wspieranych przez Rosję separatystów z wojskami ukraińskimi nadal trwają.
KAI
luk
