– Musimy wzmocnić propagandę i kontrpropagandę, pracę ideologiczną. Chcę, żeby młodzi dziennikarze się tego nauczyli – powiedział we wtorek prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka.
Zdaniem białoruskiego przywódcy białoruski przekaz propagandowy powinien trafiać nie tylko do obywateli tego kraju.
– Nie ma co się wstydzić takich słów i pojęć. Nie jest tak, że na Zachodzie tego nie ma, po prostu nazywają to inaczej – PR, czyli praca z opinią publiczną. Istota jest ta sama. Niech pracują z opinią publiczną na swoim terytorium – podkreślił Łukaszenka.
Wesprzyj nas już teraz!
Polityk stwierdził ponadto, że „w krajach Zachodu nie ma obecnie wolnych mediów”, a jakakolwiek próba niezależności jest natychmiast „wykrywana przez władze i karana”.
– Widzimy, jak wtrącają swoich dziennikarzy do więzień, zamykają media i prześladują każdego, kto ośmieli się nie zgodzić z polityką i działaniami władz – powiedział, a jako przykłady przywołał Stany Zjednoczone, Ukrainę, Gruzję i Unię Europejską.
Na koniec Łukaszenka zaapelował, aby białoruskie media nie kopiowały zachodnich programów i formatów telewizyjnych, ponieważ te są przesiąknięte niemoralnymi i wulgarnymi historiami, których promocja może sprawić, że „Białoruś straci swoją młodzież i swoje dzieci”.
Źródło: Interia.pl
TG