Prezydent Białorusi chce nakładania kar dla obywateli walczących po obu stronach konfliktu na wschodniej Ukrainie. Sprawą ma zająć się KGB i milicja. Według ocen białoruskiego MSZ chodzi mniej więcej o około sto osób.
– Natychmiast zróbcie z tym porządek wspólnie z milicją i KGB. Żadnych bojowników w państwie nie powinno być – powiedział Aleksander Łukaszenka podczas narady poświęconej ochronie granicy państwowej. Dodał, że niektórzy najemnicy walczący w Donbasie pozują obecnie do zdjęć z bronią w stolicy Białorusi.
Wesprzyj nas już teraz!
W mediach białoruskich co rusz pojawiają się informacje o Białorusinach walczących po obu stronach konfliktu – zarówno po stronie separatystów jak i sił ukraińskich. Informowano też o kilku najemnikach zabitych lub rannych. W kwietniu „Nasza Niwa” poinformowała o śmierci Białorusina walczącego po stronie separatystów. W sierpniu zaś podano wiadomość o śmierci walczącego w ochotniczym korpusie Prawego Sektora.
Kilka osób zatrzymano po ich powrocie na Białoruś, między innymi w poniedziałek aresztowano mieszkańca obwodu brzeskiego, który podejrzewany jest o zaciągnięcie się do wojska na terenie obwodów donieckiego i Łużańskiego. Wiadomo również, że po stronie ukraińskiej walczyli byli więźniowie polityczni z opozycyjnej organizacji Młody Front.
Źródło: dziennik.pl/tvn24.pl
KRaj