11 marca 2024

Wzmożenie wokół forsowania kolejnych kamieni milowych cywilizacji śmierci trwa we Francji w najlepsze. Minęło zaledwie kilka dni od tragifarsy „uroczystości” wpisania do konstytucji prawa do zabijania dzieci poczętych (na zdjęciu), z okazji czego zmieniono nawet jednorazowo słowa hymnu, a prezydent Emmanuel Macron zapowiada już kolejną ofensywę na podobnym polu. Tym razem ogłasza projekt ustawy o „wspomaganym umieraniu”.

 

Projekt ustawy eutanazyjnej zostanie przesłany już w kwietniu Radzie Ministrów. W kolejnym zaś miesiącu ma trafić do pierwszego czytania w parlamencie. Projekt ustawy o „aktywnej pomocy w umieraniu” coraz bardziej się klaruje, chociaż jego procedowanie wcześniej było wielokrotnie przekładane. W niedzielnym wywiadzie dla dzienników „La Croix” i „Libération” Macron zapowiedział, że proces rusza.

Wesprzyj nas już teraz!

Prezydent przekonywał: – Wybraliśmy termin „wspomagane umieranie”, ponieważ jest prosty i ludzki, i jasno określa, o co chodzi.

W tym projekcie ustawy nie pojawią się słowa „eutanazja” i „wspomagane samobójstwo”. Nowe ramy oferują możliwą ścieżkę, w konkretnej sytuacji, z precyzyjnymi kryteriami; ścieżkę, w przypadku której swoją rolę do odegrania ma decyzja lekarska – mówił przywódca Francji.

Macron uszczegółowił kryteria dostępu do „pomocy w umieraniu”. Wyjaśnił, że z taką prośbą będą mogły wystąpić wyłącznie osoby pełnoletnie i „zdolne do pełnego, całkowitego rozeznania”. Warunkiem ma być „nieuleczalna choroba i rokowania zagrażające życiu w perspektywie krótko- lub średnioterminowej”. Kolejnym kryterium ma być cierpienie, „któremu nie można ulżyć”.

Pozostaje kwestia podawania śmiercionośnej substancji. Projekt ustawy przewiduje, że czynić to będzie „sama osoba [poddająca się wspomaganemu samobójstwu], a gdy nie jest ona fizycznie w stanie tego dokonać, na jej wniosek zrobi to wyznaczona przez nią inna osoba. Jeżeli nie ma przeszkód technicznych – w towarzystwie lekarza lub pielęgniarki”.

Emmanuel Macron obiecał w tej sprawie jeszcze „konsultacje”, także „z osobami odpowiedzialnymi za religię”. W praktyce takie „konsultacje” oznaczają zaproszenie przedstawicieli kilku wyznań oraz np. wolnomularzy, i nie wnoszą nic nowego do ustaw. Proponowana forma tak zwanej eutanazji jest na razie dość oględna i wyklucza np. osoby niepełnoletnie. Trzeba jednak pamiętać, że podobne początki miały tego typu rozstrzygnięcia w Belgii czy Holandii. W dalszej perspektywie, zgodnie z eugeniczną i rewolucyjną logiką, następuje proces banalizacji śmiercionośnego procederu i zakres obowiązywania prawa jest rozszerzany.

Odbywa się w ten sposób zjazd po równi pochyłej w kierunku cywilizacji śmierci. Nie inaczej było w przypadku tak zwanej aborcji, która została wprowadzona jako rodzaj wyjątku i „mniejsze zło”, zaś później przeszła szereg rozszerzeń, by w końcu zostać wpisana do konstytucji jako „prawo podstawowe”.

Bogdan Dobosz

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(8)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram