Odnotowano już piąty z rzędu rok zmniejszenia się liczby aborcji w Nowej Zelandii. Ich liczba spadła do najniższego poziomu od 1995 r.
W 2012 r. mieszkanki Nowej Zelandii dokonały 14 745 aborcji. To o 1118 mniej, niż w ubiegłym roku, gdy zarejestrowano 15 863 aborcje. W pewnych grupach wiekowych zabijanie nienarodzonych nadal jest jednak częste. Problemem jest także używanie antykoncepcji, która może mieć działanie wczesnoporonne.
Wesprzyj nas już teraz!
Na tle ogólnego spadku negatywnie wyróżnia się zaobserwowany wzrost liczby aborcji u kobiet w wieku 30-34 lat oraz powyżej 45 lat. Najwięcej aborcji (4560) w 2012 r. miało miejsce w grupie kobiet 20-24 lat – już kolejny rok z rzędu.
Przeciętny wiek kobiety dokonującej aborcji w Nowej Zelandii to 25 lat. Ponad połowa zabójstw dzieci nienarodzonych dokonała się przed 10. tygodniem ciąży. W 62 proc. były to aborcje dokonane pierwszy raz, a w 24,7 proc. dokonane przez osoby, które już wcześniej zabiły nienarodzone dziecko. Z kolei 13,1 proc. badanych kobiet w Nowej Zelandii dokonało w badanym okresie już trzeciej lub kolejnej aborcji.
Nowa Zelandia zezwala na aborcję do 20. tygodnia ciąży w przypadku gwałtu, kazirodztwa, intelektualnej niepełnosprawności matki, lub niepełnosprawności dziecka (fizycznej lub intelektualnej). Natomiast z powodu zagrożenia dla zdrowia umysłowego dokonano aż 97,6 proc. aborcji.
Aborcja jest skorelowana z wieloma problemami społecznymi: lękiem, nielegalnym zażywaniem narkotyków, zachowaniami samobójczymi i problemami psychicznymi. Według innego raportu naukowego, również z Nowej Zelandii „rosnące dowody sugerujące, że aborcja nie przynosi terapeutycznych korzyści nie mogą być ignorowane, a lekarze nie powinni zgadzać się na aborcje, które nie są uzasadnione medycznie”.
Choć liczby pozwalają mieć nadzieję na zmniejszenie skali aborcji w Nowej Zelandii, to należy zauważyć, że mniejsza ilość zabójstw dzieci nienarodzonych wynika w dużym stopniu z upowszechnienia się antykoncepcji. Tymczasem pigułki antykoncepcyjne nie zawsze zapobiegają poczęciu – czasami mają w rzeczywistości działanie wczesnoporonne. Liczbę poczętych dzieci, która zginęła w Nowej Zelandii z tego powodu w Nowej Zelandii trudno jednak policzyć.
Źródło: lifesitenews.com
Mjend