Należący do malezyjskiego przewoźnika AirAsia Airbus A320 zniknął w niedzielę z radarów. Zaginiony samolot najprawdopodobniej znajduje się na dnie morza – podkreśla Bambang Soelistyo kierujący akcją ratowniczą. W poniedziałek władze wznowiły poszukiwania.
– Według posiadanych przez nas informacji oraz dokonanej oceny sytuacji przypuszczamy, że doszło do katastrofy na morzu – stwierdził Bambang Soelistyo, dyrektor malezyjskiej agencji ratowniczej.
Wesprzyj nas już teraz!
Kuala Lumpur nie posiada jednak odpowiednich środków technicznych, by wydobyć samolot z dna morza. W tym celu Malezja musi nawiązać współpracę z Amerykanami, Francuzami bądź Brytyjczykami.
Władze zapowiedziały kontrolę AirAsia – największych w Azji tanich linii lotniczych. Firma obsługuje blisko 100 połączeń z 22 krajami. Malezyjski minister transportu zapowiedział, że celem podjętych działań jest zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom.
Źródło: BBC, interia.pl
mat