Po San Francisco przyszła kolej na następny z wiodących ośrodków lewicy w USA. W stanie Nowy Jork ogłoszono, iż małpia ospa stanowi „bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia publicznego”, a choroba przenoszona jest przez… osoby, „które identyfikują się jako mężczyźni uprawiający seks z mężczyznami”. Słowo „homoseksualiści” nie padło. Takim wybiegiem lingwistycznym liberalne władze miejskie próbują uniknąć przyznania, że źródłem problemu jest przeciwny naturze grzech sodomski.
– W oparciu o trwające rozprzestrzenianie się tego wirusa, które szybko się rozrosło i dotknęło przede wszystkim społeczności, które identyfikują się jako mężczyźni uprawiający seks z mężczyznami, oraz potrzebę lokalnych jurysdykcji do podawania szczepionek, ogłosiłam małpią ospę bezpośrednim i stałym zagrożeniem dla zdrowia publicznego w stanie Nowy Jork – oświadczyła dr Mary Bassett, główna urzędniczka ds. zdrowia.
1 sierpnia stanowe władze pochwaliły się wykryciem 1573 przypadków zachorowania na małpią ospę. Administracja zdrowotna twierdzi, że zarazić może się „każdy”, ale szczególnie osoby homoseksualne, które dla zachowania dobrego PR-u lobby LGBT nie zostały nazwane po imieniu.
Gubernator Nowego Jorku stawia na nogi wszystkie służby i przeznacza dodatkowy budżet na walkę z małpią ospą. – Ta deklaracja [o zagrożeniu publicznym] oznacza, że lokalne departamenty zdrowia zaangażowane w działania związane z reagowaniem i zapobieganiem będą miały dostęp do dodatkowej refundacji stanowej, po zmaksymalizowaniu innych federalnych i stanowych źródeł finansowania, aby chronić wszystkich nowojorczyków i ostatecznie ograniczyć rozprzestrzenianie się małpiej ospy w naszych społecznościach – poinformowała cytowana wyżej urzędniczka.
Źródło: lifesitenews.com / health.ny.gov
FO
