W zeszłym roku na Malcie podjęto działania, mające na celu legalizację procederu uśmiercenia dzieci poczętych. Obecnie „feministyczny” rząd zaproponował poprawki do swojego projektu ustawy legalizującej tzw. aborcję, które już zostały zaakceptowane przez komisję parlamentarną.
W grudniu 2022 r. podczas burzliwej debaty parlamentarnej dotyczącej dekryminalizacji tzw. aborcji, aktywiści proaborcyjni robili sobie duże nadzieje, że w końcu uda się upowszechnić proceder zabijania dzieci poczętych na życzenie. Jednak w czerwcu br. przedstawiciele rządu zaproponowali nowelizację projektu ustawy w sprawie tzw. aborcji, by przychylić się do niektórych postulatów obrońców życia.
Wielu działaczy poczuło się zdradzonych rządowymi poprawkami do projektu ustawy, która niejasno uzasadniała tzw. aborcję w przypadku zagrożenia życia i zdrowia kobiety.
Wesprzyj nas już teraz!
Minister zdrowia Chris Fearne wskazał, że zgodnie ze znowelizowanym projektem, ciąża mogłaby „zostać usunięta” tylko wtedy, gdyby było bezpośrednio zagrożone życie kobiety lub zdrowie, co mogłoby doprowadzić do jej śmierci.
Tzw. aborcja dopuszczalna by była dopiero po wyczerpaniu wszystkich innych metod leczenia, a decyzję o „przerwaniu ciąży” miałby podejmować trzyosobowy panel specjalistów. Jeśli dziecko rozwinie się na tyle, by mieć szanse przeżycia poza macicą, kobieta będzie musiała je urodzić.
Zmiany do rządowego projektu w sprawie tzw. aborcji poparli proliferzey. Lewicowa koalicja „Za wyborem” uznała je za „zdradę” i krok wstecz.
Warto odnotować, że od grudnia 2022 r. debata w sprawie projektu ustawy dotyczącej dekryminalizacji aktów aborcji była wstrzymywana. Wznowiono ją pod koniec czerwca br. Zaproponowane przez rząd poprawki przeszły w komisji parlamentarnej. „Życie wygrało, wygrała Malta” – ocenił Bernard Grech, szef partii PN.
Lider PN i opozycji Bernard Grech powiedział, że decyzja rządu o zmianie tak zwanej ustawy aborcyjnej, by ciąże mogły być „przerywane” tylko wtedy, gdy zagrożone jest życie kobiety, oznacza zwycięstwo dla życia i dla Malty.
Przemawiając w niedzielę na radzie generalnej PN, Grech podkreślił, że prawo do życia jest najbardziej podstawowym prawem ze wszystkich. Pochwalił odważną decyzję posłów.
W listopadzie 2022 r., w związku ze sprawą Andrei Prudente, amerykańskiej turystki, która przeniosła się do Hiszpanii po aborcji podczas wakacji na Malcie, rząd rozpoczął proces wdrażania ustawy chroniącej życie kobiet w ciąży.
Malta jest jedynym krajem UE zakazującym aborcji bez wyjątków. Wcześniej proponowany projekt ustawy przewidywał znacznie bardziej liberalne podejście. Obecny projekt ma sankcjonować to, co starali się robić lekarze od dawna, czyli chronić zarówno życie matki, jak i zagrożonego dziecka poczętego.
Decyzję o nowelizacji projektu rządowego z zadowoleniem przyjęło Maltańskie Kolegium Położników i Ginekologów (MCOG).
MCOG podziękowała wszystkim, którzy publicznie lub prywatnie wystąpili z propozycjami uregulowania sytuacji, w których śmierć dziecka jest usprawiedliwiona w wyniku leczenia ratującego życie matki.
Podkreślono, że nie jest to kwestia wyboru matki lub dziecka, ale pewne wytyczne, zgodnie z którymi w rzadkich okolicznościach, gdy życie matki jest zagrożone, „konieczne jest zastosowanie wszelkiego niezbędnego leczenia, starając się uratować i matkę, i dziecko”.
„To szlachetna postawa praktykowana bezinteresownie przez pokolenia maltańskich lekarzy, którzy do tej pory wykonywali swoją pracę w próżni prawnej. Nowe nowelizacje zapewnią lekarzom prawne gwarancje bezpiecznej pracy i ochrony życia zarówno matek, jak i nienarodzonych dzieci” – napisano w oświadczeniu MCOG.
„Nie zmienia to naszych praktyk roboczych, a jedynie wyraźnie je spisuje” – dodano. Wymóg udziału trzech specjalistów przy podejmowaniu decyzji w sprawie postępowania z poważnie chorymi kobietami w ciąży, ma uspokoić kobietę, wskazując, że o każdym podjętym działaniu zdecyduje zespół ekspertów, a nie kaprysy pojedynczego lekarza, przez co znacznie ogranicza się ryzyko nadużycia prawa.
Medycy wskazali, że twierdzenia koalicji „za wyborem” jakoby nowe prawo miało zabijać kobiety, są bezpodstawne w kraju o jednym z najlepszych wskaźników śmiertelności matek, gdzie praktykuje się zdrowe zasady kliniczne, które obecnie zostaną zapisane w nowym prawie.
Partia ABBA z kolei uznała, że nie jest potrzeba żadna poprawka w maltańskim prawie aborcyjnym, ponieważ tak czy owak nowa ustawa zliberalizuje prawo, zezwalając na aborcję.
Lider partii ABBA, Ivan Grech Mintoff zarzucił „kłamstwo” i „gry słowne” premierowi Robertowi Abel i ministrowi zdrowia Christopherowi Fearne. Wyjaśnił, że osiągnęli w tym kłamstwie i oszustwie „znacznie bardziej haniebny i o wiele bardziej diaboliczny poziom niż kiedykolwiek wcześniej”.
Polityk nie przebierając w słowach oskarżył obecny rząd o zdradę maltańskich wartości, kultury i tożsamości. Premier miał wcześniej zapewniać, że nie zmieni prawa zakazującego aborcji. – Partia ABBA nalega, aby obecne prawo chroniło życie matki w każdej sytuacji (…) Matki i lekarze nie są obecnie w żadnym niebezpieczeństwie, ani legalnym, ani śmierci, ponieważ nie mamy legalnej aborcji – komentował. Partia będzie zbierać podpisy w sprawie referendum uchylającym ustawę, która zezwoli na aborcję z jakiejkolwiek przyczyny.
Organizacja pozarządowa Moviment Graffitti zarzuciła rządzącym, że przedstawiają się jako feministyczny rząd, a zamierzają uchwalić jedno z najbardziej konserwatywnych i regresywnych praw w dziedzinie „zdrowia reprodukcyjnego”. W opinii organizacji, potencjalna ustawa będzie szkodliwa.
Według działaczki Miriam Sciberras z Fundacji Life Network, poprawki zapewniają spokój kobietom, lekarzom i dzieciom.
Przewodnicząca ADPD Sandra Gauci, która jako pierwsza zwróciła się do komisji, zaapelowała o rozsądek w sprawie „ekstremizmu tych, którzy odwołują się do emocji”, potwierdzając stanowisko swojej partii na rzecz dekryminalizacji aborcji.
Andrea Dibben z Fundacji Praw Kobiet dążyła do ponownego zdefiniowania „poważnego zagrożenia” dla zdrowia. Skrytykowała wprowadzenie trzy-osobowego panelu lekarzy, który ma decydować o tym, jaka procedura medyczna powinna być zastosowana w przypadku zagrożenia życia kobiety w ciąży.
Ginekolog i aktywistka proaborcyjna, Isabel Stabile uznała projekt ustawy za taki, który wydaje się przede wszystkim odpowiadać na obawy lekarzy.
Wcześniej, jeszcze przed nowelizacją rządowego projektu Komisarz Rady Europy Dunja Mijatovic ostrzegała Maltę, aby unikała „kroków wstecz” po tym, jak rząd ogłosił rewizję projektu tak zwanej ustawy aborcyjnej.
Mijatovic domagała się wstrzymania debaty nad nowo znowelizowanym projektem ustawy i przyjęcia takiej regulacji, która „zapewni skuteczny dostęp do opieki aborcyjnej”.
Pierwotny rządowy projekt ustawy zezwalającej na „przerwanie ciąży” dopuszczał aborcję, gdy zdrowie lub życie matki było w oczywisty sposób zagrożone. Nowe poprawki zezwalają na przeprowadzenie aborcji tylko wtedy, gdy życie kobiety jest „bezpośrednio zagrożone”, a jej zdrowie znajduje się „w poważnym niebezpieczeństwie, które może prowadzić do śmierci”.
Źródło: newsbook.com.mt, independent.com.mt, maltatoday.com.mt, timesofmalta.com
AS