Maltański arcybiskup Charles J. Scicluna zapewnił, że szkoły kościelne w jego kraju „zawsze pozostaną katolickie”, z krzyżem na ścianie w klasach, „nawet jeśli autonomicznie zaczną oferować lekcje dotyczące islamu lub innych religii”. Tak, tak – szkoły katolickie na Malcie będą nauczać islamu.
Kapłan wyraził opinię, że wszystkie kościelne szkoły powinny „szanować wolność religijną rodziców”, niezależnie od ich wyznania. Jednak wskazał również, że placówki te nie powinny zagubić znaku swojego etosu i misji. „Chcę zagwarantować i zapewnić wszystkich katolickich rodziców, że szkoły kościelne nie zubożeją jeśli będą respektowały innych, ale staną się bardziej autentyczne” – powiedział arcybiskup. Jest to komentarz duchownego po ogłoszeniu zamiaru włączenia islamu do programu nauczania przez szkoły katolickie na Malcie – zapowiedź ta skrajnie podzieliła opinię publiczną na wyspie.
Wesprzyj nas już teraz!
Arcybiskup Sicluna zapewnił, że „ktokolwiek odwiedzi szkoły kościelne nadal znajdzie krzyż na ścianach klas, będzie świadkiem katolickich modlitw, a także będzie wyczuwał obecność katolicyzmu”. Ponadto poinformował, że otrzymał „bardzo pozytywne opinie” na temat uczęszczania niekatolickiej młodzieży do szkół kościelnych na Malcie oraz zapewnił, że nie ma zamiaru „tłumić ich wolności religijnej”. Takie zachowania, w opinii arcybiskupa, pomogły „umocnić istniejące po obu stronach uprzedzenia”.
Katolicki etos, jak stwierdził maltański kapłan, „obejmuje szacunek do wolności religijnej katolickich rodziców, jak również rodziców innego wyznania”. Oczywiście pomimo poszanowania religii oraz autonomii studentów innych wyznań, posługa wobec katolickich rodziców pozostanie priorytetem opisywanych szkół.
Arcybiskup zaznaczył, że katolicy nie obawiają się inkluzji religijnej: „Wszyscy jesteśmy braćmi, powołanymi do współistnienia w pokoju i harmonii”. Stwierdził również, że jeśli Maltańczycy uważają siebie za obywateli Europy i świata, powinni poszukiwać obrazu Pana Boga we wszystkich istotach ludzkich, również tych innej rasy czy religii.
Maltański kapłan nawiązał również do słów Josepha Mercieca, nieżyjącego już arcybiskupa Malty w latach 1976-2006. Wskazał, że wiele z papieskich dokumentów, w tym Amoris Laetitia, znajduje odzwierciedlenie w jego następujących słowach: „[…] Kościół powinien pozostać wierny wartości świętego sakramentu małżeństwa bez wyrastania barier, mogących doprowadzić do wykluczenia niektórych jednostek”.
Jeszcze kilka lat temu na Malcie zakazane były rozwody, a mieszkańcy tego kraju uchodzili za najbardziej gorliwych katolików w Europie. Po wejściu do Unii Europejskiej Maltańczycy nie dość, że zalegalizowali rozwody, to jeszcze przyjęli prawo akceptujące związki homoseksualne (włącznie z możliwością adopcji dzieci), a ich biskupi – powołując się na zapisy Amoris laetitia – uznali, że rozwodnicy żyjący w nowych związkach mogą przystępować do Komunii Świętej.
Źródło: maltatoday.com
malk