Małżeństwa księży, święcenia diakonatu dla kobiet, transparencja decyzji w parafiach, większa różnorodność liturgii – to niektóre z propozycji zawartych we Francji w krajowej syntezie pierwszego etapu światowego Synodu o synodalności. Tamtejsi biskupi przekazali je do Watykanu, wraz z towarzyszącym im listem wyjaśniającym. „Nigdy Kościół we Francji nie przegłosował i nie przyjął tekstu tak radykalnie reformatorskiego, szczególnie gdy chodzi o kapłaństwo”, skomentował dziennik „Le Figaro”.
Dokument zatytułowany „Zbiór syntez synodalnych” zawiera wnioski przegłosowane we francuskich diecezjach, a następnie przyjęte przez Konferencję Biskupów Francji (CEF). Przedstawili je mediom: przewodniczący CEF abp Éric de Moulins-Beaufort, bp Alexandre Joly z Troyes, odpowiedzialny za zredagowanie syntezy, oraz młoda matka Lucie Lafleur.
Synteza stawia surową diagnozę stanu kapłaństwa we Francji: „autorytaryzm, trudności w relacjach z kobietami, postawa bardziej wyniosła niż braterska”. Proponuje, by celibat księży był pozostawiony ich wolnemu wyborowi, „tak, aby święcenia kapłańskie i małżeństwo były kompatybilne”.
Wesprzyj nas już teraz!
Wskazuje na „krzyczącą dysproporcję między kobietami zaangażowanymi” w życie Kościoła a liczbą tych, które mają prawo podejmować decyzje. Powoduje to „liczne zranienia”, wielkie oczekiwania i bunt. Stąd biorą się „liczne prośby o to, by kobiety mogły otrzymywać święcenia diakonatu” i by mogły wygłaszać kazania. Byłby to „pierwszy krok” do tego, by – jak chcieliby niektórzy – „mogły być święcone na kapłanów”.
Synteza wzywa również do większej „różnorodności liturgii” na korzyść Liturgii Słowa, z przyznaniem centralnego miejsca rozważaniu słowa Bożego. Bo choć Eucharystia jest niezbędna, to jej sprawowanie może rodzić napięcia, zarówno z powodu nieprzystępności języka, zbyt skomplikowanego dla wiernych, jak też z powodu wykluczenia osób homoseksualnych i osób rozwiedzionych, które zawarły ponowne małżeństwo, z przyjmowania Komunii.
W konsultacjach synodalnych wypowiedziało się 150 tys. katolików, czyli 10 proc. praktykujących. Mało jednak było wśród nich ludzi w wieku 25-45 lat. Bp Joly zauważył również, że wielu księży miało problemy z zainteresowaniem się pracami synodalnymi.
Źródło: KAI
TK