– To wyraz pogardy i nie możemy podchodzić obok tego obojętnie – powiedział w poniedziałek na antenie Polsat News wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz.
Polityk skomentował zachowanie ambasadora Rosji w Polsce Siergieja Andriejewa, który nie przyszedł do MSZ, by wyjaśnić incydent z rakietą, która w niedzielę nad ranem wleciała nad terytorium Polski. Lider PSL tłumaczył też, dlaczego pocisk nie został strącony przez nasze wojsko, nie wykluczył także kolejnych kroków wobec Rosji.
W ocenie szefa MON nie po raz pierwszy „mamy do czynienia z łamaniem i prawa, i standardów międzynarodowych”. Polityk zapowiedział przy tym, iż polskie władze podejmą kolejne decyzje w związku z zachowaniem Andriejewa.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jesteśmy w stałym kontakcie z ministrem spraw zagranicznych, premierem, prezydentem i Biurem Bezpieczeństwa Narodowego. To muszą być uzgodnione wspólnotowe decyzje, bo to odpowiedź całego państwa polskiego – wyjaśnił.
Zdaniem Kosiniaka-Kamysza zachowanie rosyjskiego dyplomaty „to wyraz pogardy”. – Nie możemy podchodzić obok tego obojętnie – zaznaczył komentując słowa Andriejewa, że rakieta, która w niedzielę nad ranem przeleciała nad terytorium Polski została wystrzelona przez Rosję.
Źródło: Polsat News, PolsatNews.pl
TG