Kongres USA ujawnił nowe dowody w sprawie przestępstw popełnianych przez syna urzędującego prezydenta. Hunter Biden miał wielokrotnie dopuszczać się udziału w handlu ludźmi w celach seksualnych.
Jak wynika z danych udostępnionych przez Kongres, śledczy federalni postawili Hunterowi Bidenowi zarzuty w sprawie handlu ludźmi w celach seksualnych. Wśród setek udostępnionych dokumentów świadczących o działaniach „przestępczej rodziny Bidenów”, jest 9 podjętych spraw odnośnie płatnych usług seksualnych.
Jak wskazują poszlaki przedstawione w dokumentacji, kobiety, z których „usług” korzystał syn Bidena, mogły być ofiarami handlu ludźmi, porwanymi i zmuszanymi do prostytucji, co stanowiłoby złamanie praw zapisanych w ustawie o zakazie handlu ludźmi (tzw. ustawa Manna). Przedstawiono także dowody na kontakty Huntera Bidena z przestępcami trudniącymi się handlem ludźmi.
Wesprzyj nas już teraz!
Ustawa Manna posłużyła wcześniej dla skazania wspólniczki pedofilskiego kingpina Jeffreya Epsteina, Ghislaine Maxwell, która odsiaduje wyrok 20 lat więzienia.
Hunter Biden był również przesłuchiwany na okoliczność zażywania narkotyków i został przez sąd przyłapany na kłamstwach odnośnie swojego uzależnienia od nielegalnych substancji psychoaktywnych.
Część z kompromitujących danych wypłynęła przy okazji pierwszego przesłuchania w sprawie usunięcia Joe Bidena z urzędu prezydenta, jakie odbyło się w Kongresie. Przewodniczący Komisji Nadzoru James Comer stwierdził, że organy nadzoru dysponują „górą dowodów” wskazujących, że prezydent Biden wcześniej wykorzystywał swój urząd do osobistych korzyści dla swojej rodziny.
– Konkluzja jest taka, że komisja wykazała, że sami Bidenowie zarobili ponad 15 milionów dolarów na handlu zagranicznymi wpływami, czyli ponad 24 miliony dolarów, jeśli uwzględni się zarobki ich wspólników z tych programów – powiedział Comer, doprecyzowując, że państwa, z których rodzina Bidenów czerpała nielegalne korzyści to: Ukraina, Rumunia, Rosja, Kazachstan i Chiny.
Źródła: foxnews.com / nypost.com
FO
„Jako zjednoczony ruch zdruzgoczemy tyranię”. Donald Trump ogłosił start w wyborach 2024 roku
USA: tradycyjni katolicy są bardziej religijni. Wyniki badań są jednoznaczne