Szef Europejskiej Partii Ludowej Manfred Weber jest przekonany, że Polska po wyborach 15 października wróciła na swoje właściwe miejsce w Europie. W rozmowie z Gazetą Wyborczą stwierdził, że rząd Tuska najlepiej przysłuży się interesom Polski, jeżeli będzie szukać kompromisu z Niemcami.
– Wybory 15 października 2023 r. to nie były zwyczajne wybory krajowe. One nadały Europie nowy kierunek. Bo Polacy zdecydowali się wybrać rządzących, którzy jasno opowiadają się za partnerstwem w Unii Europejskiej, władzę, która odrzuca propagandę i narodowy egoizm. To bardzo ważny sygnał dla całej wspólnoty, że populistów można pokonać, nawet jeśli mają przewagę – powiedział Manfred Weber Bartoszowi Wielińskiemu z „Wyborczej”.
Po chwili wyjaśnił, jak dokładnie ma wyglądać teraz polska polityka. Otóż chodzi w niej zasadniczo o kompromis z największymi w Unii.
Wesprzyj nas już teraz!
– Tusk wie, że najlepiej przysłuży się polskim interesom, gdy będzie szukać kompromisów z unijnymi partnerami. Tylko tak Polska, Niemcy, Francja mogą wspólnie kształtować przyszłość – stwierdził Weber nie owijając w bawełnę.
Ta współpraca ma według polityka obejmować również wojsko. Szef EPL poświęcił dużo uwagi w rozmowie kwestii rosyjskiej. Stwierdził, że Unii Europejskiej zagraża reżim Putina, dlatego należy silnie angażować się w wojnę na Ukrainie. Ma to swoje konsekwencje dla kształtu współpracy unijnej.
– Putin realizuje swój szeroko zakrojony plan. On nienawidzi naszego sposobu życia, wolności i demokracji. Dlatego wojna w Ukrainie jest naszą wojną. I to trzeba politykom i obywatelom tłumaczyć – powiedział.
Właściwym krokiem według Webera byłoby powołanie unijnych struktur wojskowych.
– Myślę zresztą, że trzeba pójść dalej. Uważam za konieczne stworzenie europejskiego filaru obronnego, który uzupełniałby i wzmacniał NATO. Potrzebujemy silnych armii narodowych, takich jak Wojsko Polskie, z którego Polska może być dumna, ale też wspólnych europejskich jednostek – stwierdził.
W tym kontekście mówił na przykład o europejskiej brygadzie cyberbezpieczeństwa czy o europejskiej tarczy antyrakietowej.
– Rosyjskie iskandery, które stacjonują w obwodzie królewieckim, mogą w ciągu kilku minut uderzyć w Warszawę, Berlin, Kopenhagę czy Sztokholm. Dlatego na takie zagrożenie potrzebna jest wspólna odpowiedź, potrzebujemy europejskiej tarczy antyrakietowej – argumentował Weber.
Interes Polski jako kompromis z Niemcami skutkujący początkiem budowy unijnej armii – taką wizję proponują niemieckie elity. Zobaczymy, w jak wielkiej mierze zrealizuje ją „europejski” rząd Tuska…
Źródło: wyborcza.pl
Pach