Sekretarz stanu USA poinformował, że Waszyngton wyczerpał możliwości nakładania nowych sankcji na Rosję. – Nie wiem co jeszcze możemy zrobić – oznajmił, zwracając uwagę, że obecne żądania Kremla wysunięte ws. terytorium Ukrainy są nie do przyjęcia.
Rubio został zapytany podczas konferencji prasowej, czy Rosja nie chce pokoju. – Cóż, możemy stwierdzić jedynie to, co widzimy – odparł dyplomatycznie. Podkreślił jednocześnie, że żądania Kremla ws. obwodu Donieckiego są nie do przyjęcia dla Ukraińców. Dlatego Rosja kontynuuje ostrzał dalekiego zasięgu, paraliżując infrastrukturę energetyczną i chcąc zdemoralizować społeczeństwo. Obecnie Rosjanie tracą 7 tys. żołnierzy tygodniowo. – To cena, którą płaci – skomentował.
Zapytany o możliwość nałożenia kolejnych sankcji, sekretarz stanu USA rozkłada ręce. – Z naszej strony nie pozostaje wiele (w zakresie) sankcji – przyznał otwarcie.
Wesprzyj nas już teraz!
– Uderzyliśmy w ich główne przedsiębiorstwa z branży naftowej, o co wszyscy prosili. Oczywiście (sankcje) muszą być wdrażane i zajmie to trochę czasu, zanim zaczną być odczuwane. Ale nie wiem, co jeszcze można zrobić. Zaczyna brakować rzeczy, na które można nałożyć sankcje – oświadczył szef resortu dyplomacji Stanów Zjednoczonych.
Dodał, że zamiast nowych ograniczeń, USA skupią się na egzekwowaniu istniejących sankcji, w tym ograniczeń wymierzonych w tzw. flotę cieni, którą Moskwa wykorzystuje do obchodzenia ograniczeń dotyczących ropy naftowej.
Źródło: interia.pl
PR