Chociaż kannabinoidy zawarte w marihuanie są reklamowane przez sprzedawców i marketingowców jako „lekarstwo” prawie na wszystko, to dowody z metaanalizy blisko 100 badań naukowych (przebadano 3 tys. osób oceniając wpływ tych substancji na sześć chorób psychicznych) pokazują, iż nie pomagają w ogóle, a wręcz szkodzą.
Analizy naukowe wpływu kannabinoidów na leczenie depresji, zaburzeń lękowych, zespołu nadpobudliwości psychoruchowej (ADHD), zespołu Tourette’a, zespołu stresu pourazowego (PTSD) czy psychozy, są krytyczne wobec stosowania tego typu środków. Autorzy analizy zauważyli, że niewiele badań spełnia standardowe kryteria wymagane do udowodnienia, iż dany lek jest bezpieczny i skuteczny w powszechnym stosowaniu. „Klinicyści i konsumenci muszą zdawać sobie sprawę z niskiej jakości i ilości dowodów na skuteczność kannabinoidów leczniczych w leczeniu zaburzeń zdrowia psychicznego i potencjalnego ryzyka zdarzeń niepożądanych” – napisali.
Wesprzyj nas już teraz!
Co gorsza, nawet rzekomo pozytywne działanie farmaceutycznego tetrahydrokannabinolu (THC) nie zostało w wystarczającym stopniu dowiedzione, jakoby przynosiło niewielką poprawę w zakresie objawów lękowych u osób ze schorzeniami, takimi jak przewlekły ból lub stwardnienie rozsiane.
Produkty, takie jak marihuana, wyciągi farmaceutyczne i syntetyczne pochodne THC i CBD, zyskały popularność wśród konsumentów, gdy coraz więcej krajów zaczyna legalizować ich stosowanie w celu „leczenia” schorzeń. CBD jest związkiem pochodzącym z marihuany. Zarówno media głównego nurtu, jak i sektor komercyjny lansują informacje o rzekomo wielu potencjalnych terapeutycznych zastosowaniach kannabinoidów. Naukowcy obawiają się, że reklama może zagłuszyć naukę.
Profesor Louisa Degenhardt z National Drug and Alcohol Research Center (NDARC) w UNSW Sydney w Australii i główny autor badania stwierdziła w oświadczeniu: „Nasze odkrycia mają ważne implikacje w krajach, w których konopie indyjskie i kannabinoidy są udostępniane do użytku medycznego. Znacząco brakuje dowodów wysokiej jakości, aby właściwie ocenić skuteczność i bezpieczeństwo leczniczych kannabinoidów w porównaniu z placebo, a dopóki nie będą dostępne dowody z randomizowanych badań kontrolnych, nie można opracować wytycznych klinicznych dotyczących ich stosowania w zaburzeniach zdrowia psychicznego”.
Autorzy projektu badawczego postanowili przejrzeć wszystkie dostępne dowody dotyczące wszelkich rodzajów leczniczych kannabinoidów z badań z okresu od 1980 r, do 2018 r. 42 badania dotyczyły depresji (w tym 23 RCT – randomizowane), 31 dotyczyło stanów lękowych (17 RCT), 8 zespołu Tourette’a (dwa RCT), 3 dotyczyły ADHD (jeden RCT), 12 dotyczyło PTSD (jeden RCT) ), a 11 – psychozy (sześć RCT).
W większości przypadków depresji i stanów lękowych głównym powodem stosowania kannabinoidów były inne schorzenia, takie jak przewlekły ból nienowotworowy lub stwardnienie rozsiane. W badaniach dotyczących czterech pozostałych zaburzeń kannabinoid był stosowany w leczeniu zaburzeń zdrowia psychicznego.
Autorzy stwierdzili, że konieczne są dalsze badania, które wyraźnie określą wpływ kanabinoidów na lęk i depresję, zwłaszcza, że farmaceutyczny THC przyczynia się do pogorszenia stanu psychicznego osób stosujących tego typu środek, pogarszając objawy psychozy. U niektórych pacjentów obserwowano skutki niepożądane (dziesięć badań; 1495 osób) i odnotowano regresję z powodu zdarzeń niepożądanych (11 badań; 1621 osób).
THC nie przyczynił się o poprawy głównych objawów któregokolwiek z sześciu zaburzeń, a wielu pacjentów przyjmujących lek doświadczyło więcej działań niepożądanych i objawów w porównaniu z tymi, którzy nie przyjmowali tej substancji. Spośród randomizowanych kontrolowanych badań, które dotyczyły depresji i lęków, większość pacjentów miała przepisany kannabinoid na zupełnie inne schorzenie np. na przewlekły ból.
Biorąc pod uwagę ogromny niedobór danych i słabą jakość tego, co istnieje, „nie ma wystarczających dowodów, aby dostarczyć wskazówek na temat stosowania kannabinoidów w leczeniu zaburzeń psychicznych” – podsumowali autorzy.
Dr Scott Krakower, asystent szefa psychiatrii w Zucker Hillside Hospital w Glen Oaks w stanie Nowy Jork, który nie był zaangażowany w projekt, stwierdził w rozmowie z „Live Science”, że idea, iż konopie indyjskie mogą pogorszyć niektóre zaburzenia zdrowia psychicznego, jest dobrze ugruntowana. „Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku osób z istniejącymi wcześniej zaburzeniami psychotycznymi” – dodał. Jednocześnie osoby z rodzinną historią psychozy mogą narazić się na ryzyko rozwoju choroby przez przyjmowanie kannabinoidów.
Wyniki sugerują, że wielokrotne lub intensywne używanie konopi indyjskich może trwale zakłócić naturalny „system endokannabinoidowy” organizmu, który wytwarza związki chemiczne wiążące się z tymi samymi receptorami, co kannabinoidy, choć wpływ tego zaburzenia na osoby z różnymi chorobami psychicznymi jest nadal badany.
Kannabinoidy wywołują „efekt paradoksalny”, ponieważ pomagają ludziom poczuć się lepiej w krótkim okresie, ale z czasem nasilają się objawy choroby. Na przykład, najnowsze badanie sugeruje, że tzw. marihuana lecznicza może początkowo obniżać poziom stresu, depresji i lęku, ale jej długotrwałe stosowanie może z czasem pogorszyć objawy depresyjne.
„W świetle wyników tego kompleksowego przeglądu i metaanalizy, medykom trudno byłoby uzasadnić zalecenie stosowania kannabinoidów w stanach psychicznych w obecnym czasie” – uważa dr Deepak Cyril D’Souza, profesor psychiatrii w Yale University School of Medicine, autor komentarza do badania.
Patrząc w przyszłość, naukowcy będą musieli dokładnie określić, w jaki sposób kannabinoidy łagodzą objawy zaburzeń zdrowia psychicznego, zakładając, że w ogóle to robią, dodał D’Souza. „Z mechanistycznego punktu widzenia nie jest pewne, w jaki sposób i dlaczego kannabinoidy mogą być skuteczne w leczeniu depresji, ADHD, psychozy, lęku i zespołu stresu pourazowego – stanów, które nie mają wspólnej oczywistej patofizjologii” – napisał.
W skrócie, eksperci są zgodni: kannabinoidy lecznicze powinny być poddawane tej samej rygorystycznej kontroli, co każdy inny lek psychiatryczny.
W przyszłości Krakower ma nadzieję, że zarówno społeczeństwo, jak i pracownicy służby zdrowia będą informowani o aktualnej wiedzy na temat zażywania kannabinoidów i podejmą decyzje na podstawie rzetelnych danych, a nie reklam.
Źródło: science20.com livescience.com
AS
