Mieszkańcy doszczętnie zniszczonego Mariupola są w dramatycznej sytuacji. Pomimo skali dewastacji, rosyjskie wojsko nie pozwala na wpuszczenie na teren miasta pomocy humanitarnej.
„Wojska rosyjskie łamią zobowiązania dotyczące korytarza humanitarnego i dopuszczenia pomocy do oblężonego Mariupola” – powiedział w telewizji gubernator obwodu donieckiego Pawło Kyryłenko, cytowany przez Reuters. Udający się do miasta konwój Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża został zmuszony do odwrotu.
„Dostawy humanitarne pomimo wszystkich uzgodnień i obietnic strony rosyjskiej nie docierają (do Mariupola)” – poinformował Kyryłenko. „Korytarz humanitarny (…) w praktyce nie istnieje” – dodał.
Wesprzyj nas już teraz!
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża poinformował w komunikacie, że jego konwój, który w piątek zmierzał do Mariupola, aby pomóc w ewakuacji cywilów, został zmuszony do zawrócenia do Zaporoża,. Powodem takiej decyzji były warunki, które uniemożliwiły mu realizację misji. Wcześniej w piątek Czerwony Krzyż podał, że jego zespoły udają się do Mariupola z nadzieją, że tego dnia rozpocznie się ewakuacja tysięcy mieszkańców miasta.
Reuters przypomina, że liczne próby otworzenia tzw. zielonych korytarzy i dostarczenia pomocy do oblężonego miasta kończyły się niepowodzeniem z powodu rosyjskiego ostrzału.
Leżący nad Morzem Azowskim Mariupol, który od początku inwazji jest pod ciężkim ostrzałem, został zamieniony w ruinę. W mieście trwają walki.
Źródło: PAP, Reuters
Oprac. WMa