Agresywne zachowania grupek aborcjonistów to w wielu miastach norma. Kłamliwa i histeryczna kampania prowadzona jest również w aborcyjnych mediach. Zjawiska te pokazują strach i bezradność zwolenników zabijania. Nie są w stanie podjąć merytorycznej debaty – uważa Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro-prawo do życia. Trwa zbiórka podpisów pod obywatelską inicjatywą „Stop Aborcji”.
W ostatnim czasie doszło do kilku przypadków kiedy to wolontariusze Fundacji PRO – prawo do życia spotkali się nie tylko z przejawami niechęci, ale i nieuzasadnionej agresji ze strony aborcjonistów.
Wesprzyj nas już teraz!
W krakowskiej dzielnicy Mistrzejowice mężczyzna zaatakował wolontariuszy przestawiających wystawę „Wybierz Życie” i poturbował jednego z nich. Został spisany przez Policję, sprawa trafi do sądu.
W centrum Krakowa kilka feministek usiłowało zakłócić zbieranie podpisów pod projektem ustawy chroniącej prawo do życia każdego dziecka. Ponieważ obelgi i wyzwiska nie zniechęciły wolontariuszy oblały sokiem karty podpisowe. Chuliganki zostały wylegitymowane.
W Poznaniu grupa feministek usiłowała zasłonić plakaty pokazujące prawdę o aborcji i zagłuszała wrzaskami zgromadzenie, podczas którego zbierane były podpisy. Interweniowała Policja.
Za przeszkadzanie w wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Jak podkreśla Dzierżawski „agresywne zachowania grupek aborcjonistów to w wielu miastach norma. Kłamliwa i histeryczna kampania prowadzona jest również w aborcyjnych mediach. Zjawiska te pokazują strach i bezradność zwolenników zabijania. Nie są w stanie podjąć merytorycznej debaty. Widzą, że zdecydowana większość Polaków sprzeciwia się mordowaniu dzieci”
„Wszystko wskazuje na to, że zwycięstwo jest blisko” – uważa obrońca życia z Fundacji Pro-prawo do życia.
Więcej czytaj: Powiedziałeś już „Stop Aborcji”?
Źródło: stopaborcji.pl
luk