Media donoszą o oburzających wypowiedziach dwóch sztabowców lewicowego kandydata startującego w prawyborach amerykańskiej Partii Demokratycznej – Bernie’ego Sandersa. Chodzi o wzywanie do krwawej rewolucji oraz pochwały Związku Radzieckiego. Rzecznik prominentnego polityka wcześniej zaprzeczył niektórym doniesieniom.
Project Veritas ujawnił poglądy głoszone przez Martina Weissgerbera, jednego z organizatorów kampanii wyborczej Sandersa w Karolinie Południowej. W jednym ze swoich wystąpień polityk przyznaje się do poglądów marksistowskich. Twierdzi też, że takowe ideały głosili jego rodzice, choć matka musiała się z nimi ukrywać. Polityk definiuje komunizm jako całkowite przejęcie sektora prywatnego przez amerykański rząd federalny. Obwieszcza też, że jest gotów do nauki używania siły.
Wesprzyj nas już teraz!
– Chcę się nauczyć strzelać […] Jestem gotów na p***ą rewolucję bracia, mówię wam. Zgilotynować bogatych – dodaje zapowiadając zrobienie sobie tatuażu z karabinem AK-47, co w jego przekonaniu posłuży uhonorowaniu rosyjskiego „niszczyciela imperializmu i kolonizacji”.
Wcześniej Project Veritas ujawnił postulaty Kyle’a Jurek’a , jednego z organizatorów kampanii Sandersa w stanie Iowa. Wzywał on do wysłania Republikanów do obozów reedukacyjnych, a także do zmuszenia miliarderów do odbudowania infrastruktury. Posunął się ponadto do wychwalania Związku Radzieckiego jako rzekomo najbardziej postępowego miejsca świata z punktu widzenia praw kobiet.
Project Veritas zapowiada publikację kolejnych materiałów. Z kolei jeden z rzeczników Sandersa twierdzi, że doniesienia na temat Jurek’a to polityczne plotki.
Bernie Sanders znajduje się na drugim miejscu w wyścigu po nominację na kandydata Partii Demokratycznej w amerykańskich wyborach prezydenckich. Polityk, oprócz popierania radykalnie lewicowych rozwiązań gospodarczych, zasłynął także jako propagator aborcji.
Źródło: lifesitenews.com
mjend