Maronicki patriarcha Antiochii kard. Béchara Boutros Raï powiedział, że islam ma jasną, dwutorową strategię podboju Europy. Składają się na nią religia i… prokreacja.
W rozmowie z włoskim tygodnikiem „Famiglia cristiana” 75-letni hierarcha stwierdził, że muzułmanie uważają chrześcijan za słabych. Są przekonani, że skoro wyznawcy Chrystusa nie chcą mieć dzieci i prawie nie praktykują swej wiary, to islam łatwo ich pokona. Kardynał przyznał ze smutkiem, że muzułmanie poważniej traktują swoją wiarę niż większość chrześcijan i dlatego zdobywają nowych wyznawców.
Wesprzyj nas już teraz!
– Często słyszałem od muzułmanów, że ich celem jest podbicie Europy dwojaką bronią: swą wiarą i przyrostem naturalnym – podkreślił patriarcha.
Dodał, że dla wyznawców islamu praktykowanie wiary jest sprawą istotną i zasadniczą. W Arabii Saudyjskiej idą w piątek do meczetu nawet o lasce. Znają Koran na pamięć i często go cytują w rozmowie. Tymczasem chrześcijanie nie odwołują się do Biblii czy nauczania Kościoła. Muzułmanie „wierzą, że prokreacja jest wolą Bożą i taki jest cel małżeństwa”. Chrześcijanie zaś niechętnie zawierają małżeństwa i mają niewiele dzieci.
Jednocześnie wyznawcy islamu utożsamiają wszystko co zachodnie z chrześcijaństwem. – Każda zachodnia polityka jest polityką chrześcijańską, jest nową krucjatą. Mówią, że chrześcijanie są pozostałością krzyżowców i zachodniego imperializmu – tłumaczył kard. Raï.
KAI
mat