Na 6 stycznia, w przypadającą tego dnia uroczystość Objawienia Pańskiego, nazywaną potocznie świętem Trzech Króli, warszawscy lewacy zaplanowali „Marsz solidarności z Muzułmanami w Ełku”. Zdaniem księdza Isakowicza-Zaleskiego „MSWiA i władze miasta powinny zakazać tego wydarzenia, które może mieć nieobliczalne skutki”.
W dniu 06.01.17r. chcemy razem ze wszystkimi mieszkańcami Ełku okazać wsparcie dla Muzułmanów, którzy padając ofiarą narodowskiej nienawiści zmuszeni byli do obrony swojego życia i mienia. Przejdziemy główną ulicą aby potępić ten ksenofobiczny akt i pokazać, że jesteśmy większością tolerancyjną i kochającą różnorodność (pisownia oryginalna) – czytamy na facebookowym profilu Ośrodka ds. Monitorowania nacjonalizmu.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem organizatorów „przyczyną całej sytuacji jest karygodne zachowanie kibola z Ełku, który wrzucił zagrażające życiu materiały wybuchowe do arabskiego lokalu”.
Jak deklaruje Ośrodek ds. Monitorowania nacjonalizmu jego celem „jest walka z ksenofobią, homofobią i ogólną agresją u przedstawicieli skrajnej prawicy, której działania destabilizują nasze społeczeństwo”.
Do lewackiej inicjatywy krytycznie odniósł się na ksiądz Isakowicz-Zaleski: Organizowany w święto Trzech Króli „Marsz solidarności z Muzułmanami w Ełku” to iskra na beczkę prochu. Przygotowuje to „tęczowa” organizacja z Warszawy, która przyjeżdża tutaj na „gościnne występy”. MSWiA i władze miasta powinny zakazać tego wydarzenia, które może mieć nieobliczalne skutki – napisał na swoim blogu duchowny.
W sobotę ok. 23, w wyniku awantury w barze z kebabem, doszło do zabójstwa 21-letniego Polaka. Prokuratura postawiła zarzuty zabójstwa Algierczykowi – właścicielowi baru – oraz pracującemu w lokalu Tunezyjczykowi.
Po zamieszkach jakie wybuchły w mieście, policja zatrzymała 28 osób. W poniedziałkowy wieczór w Ełku znów było niespokojnie. Policja poinformowała, że zatrzymany został 25-latek, który rzucał w stronę lokalu kamieniami.
Źródło: isakowicz.pl/wpolityce.pl
luk