19 stycznia 2015

Mary Wagner, kanadyjska obrończyni dzieci nienarodzonych, jest już po pierwszej rozprawie, a na 5 lutego wyznaczono kolejną. Mary postanowiła w czasie rozpraw „mówić głosem nienarodzonych”. – Mary usłyszała  identyczne zarzuty jak poprzedni, dlatego postanowiła milczeć  – wyjaśnia Jacek Kotula, szef rzeszowskiego oddziału Fundacji Pro Prawo do Życia, który organizował pobyt Kanadyjki w Polsce. Mary Wagner po rozprawie została ponownie zakuta w kajdanki i wyprowadzona z sali.

 

W minionym tygodniu w College Park Courts w centrum Toronto odbyło się przesłuchanie kanadyjskiej obrończyni życia. Mary Wagner nie powiedziała wówczas ani jednego słowa, a jej postawę wyjaśnił mecenas, który reprezentował ją także w czasie poprzedniego procesu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jacek Kotula, który ma kontakt z rodzicami Mary Wagner, relacjonuje, że obrończyni życia stanęła przed sądem w obecności ośmioosobowej publiczności. Kobieta zrezygnowała z pomocy prawnej i postanowiła sama bronić przed sądem. Na początku rozprawy Mary odczytała swe przesłanie w którym oświadczyła, że została aresztowana za to, co robiła i będzie robić: za próbę ratowania przed mordowaniem niewinnych i nieposiadających głosu istot ludzkich.

 

Kiedy zakończyła, zamilkła i nie odpowiedziała już na żadne pytanie ze strony sądu. Sędzia, która prowadzi sprawę zwróciła się do prokuratora, a ten uznał, że na sformułowanie oskarżenia potrzebuje 2 – 3 tygodni, w związku z czym termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 5 lutego 2015 roku.

 

7 stycznia w liście z więzienia Mary Wagner pisała do Jacka Kotuli: „Powiedziałam wszystko, co miałam do powiedzenia w piśmie o apelację, i moja cisza przypomina nam ciszę dzieci w łonach matek: one nie mają żadnego głosu, a ponieważ one nie mają żadnego głosu, są całkowicie zależne od decyzji innych”.- Mary Wagner jest solidarna w ciszy z poczętymi dziećmi zabijanymi w wyniku aborcji – podkreśla obrońca życia z Rzeszowa.

 

Kanadyjska obrończyni życia została osadzona w więzieniu, ponieważ walczyła o ocalenie życia dzieci nienarodzonych zagrożonych morderstwem. Trafiła tam po tym, jak w jednej z klinik aborcyjnych w Toronto próbowała przekonywać kobiety, by nie zabijały swoich nienarodzonych dzieci.

 

Tak. To jest w Kanadzie karalne.

 

pam

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 430 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram