W ostatnim czasie widać coraz więcej przejawów rosnącej pobożności Maryjnej. Najnowszym tego przykładem jest apel ukraińskich biskupów do papieża, aby poświęcił on Rosję i Ukrainę Niepokalanemu Sercu Maryi. Są też inne maryjne znaki czasu. 28 marca w wileńskiej świątyni grekokatolickiej odbędzie się uroczyste wystawienie kopii słynącego łaskami obrazu Matki Bożej Wileńskiej, który zaginął ponad 100 lat temu, a teraz został odtworzony przez ukraińskiego malarza. Wierzący coraz lepiej widzą, to co śp. kardynał August Hlond przepowiedział na łożu śmierci: „Zwycięstwo gdy przyjdzie, przyjdzie przez Maryję”.
Wraz z agresją Rosji na Ukrainę czciciele Maryi zagęścili swoje działania prowadzone w celu szerzenia Jej kultu i przesłania, które Matka Boża wyraziła w Fatimie – „Na koniec moje Niepokalane Serce zatriumfuje”. Właśnie w związku z tymi słowami Matki Najświętszej oraz trwającą na Ukrainie wojną, biskupi skierowali apel do papieża – „Pokornie prosimy Waszą Świątobliwość o publiczne dokonanie aktu poświęcenia Najświętszemu Niepokalanemu Sercu Maryi Ukrainy i Rosji, zgodnie z prośbą Matki Bożej Fatimskiej” – proszą Franciszka biskupi rzymskokatoliccy z Ukrainy. Rośnie pobożność Maryjna, którą chyba najlepiej wyraża ikona Matki Bożej zwana Hodegetrią. Na ikonie typu Hodegetria, Maryja z Dzieciątkiem Jezus, Pośredniczka Łask, wskazuje na swego Syna – Jezusa Chrystusa, jako na Zbawiciela świata.
Jest to najstarszy i najpopularniejszy w historii sztuki typ przedstawienia Matki Bożej z Dzieciątkiem Jezus. Co ciekawe, w ostatnim czasie przywrócono dwa, bardzo stare, słynące łaskami takie wizerunki Maryjne. Pierwszy z nich to ikona Matki Bożej Wileńskiej, która czczona jest od wieków tak przez Litwinów, Polaków, Białorusinów, Ukraińców jak i Rosjan. Niezwykła jest historia tego Maryjnego wizerunku. Do Wilna, najpewniej z Moskwy, w roku 1495 przywiozła obraz Helena Moskiewska żona Aleksandra Jagiellończyka, który w roku 1501 został królem Polski. Przed ikoną, przez wieki, modlili się prawosławni, i katolicy, i unici, ponieważ obraz ten był uważany za cudowny, o czym świadczy ogrom świadectw uzdrowień i wotów. Obraz został zabrany z Wilna w roku 1915 przez Rosjan, którzy wycofywali się przed nacierającymi oddziałami niemieckimi (I wojna światowa).
Wesprzyj nas już teraz!
Na sto lat słuch o wizerunku Matki Bożej Wileńskiej zaginął. Dopiero niedawno, podczas kwerendy jednego z archiwów w Warszawie, odkryto zdjęcie sławnej ikony. Na jego podstawie postanowiono odtworzyć dawny obraz. Prace zlecono ukraińskiemu malarzowi Ihorowi Kosteczukowi. Ten, jak mówił, pod wpływem duchowego przynaglenia, malował obraz każdego dnia od rana do wieczora przez cały miesiąc. Ikona, odtworzona w najmniejszych szczegółach została napisana na desce przywiezionej z Ukrainy. Pracę malarska artysta zakończył tuż przed wybuchem wojny na Ukrainie. 28 marca w wileńskiej świątyni grekokatolickiej odbędzie się uroczyste wystawienie tej kopii słynącego łaskami obrazu Matki Bożej Wileńskiej. Cudowny wizerunek Maryj wrócił do Wilna po przeszło 100 latach nieobecności. Zaginął podczas wojny i podczas wojny wrócił.
Renowacja drugiego zabytkowego obrazu Maryj, typu Hodegetria, a dokładnie Hodegetria Krakowska, miała miejsce w kościele parafii Jasionna pw. Zwiastowania Najświętszej Maryj Panny (erygowanej w wieku XIII) w powiecie białobrzeskim niedaleko Warszawy. Obraz ten, niewiadomego pochodzenia i autorstwa (bezcenny pod względem jego walorów artystycznych i sakralnych) powstał w XIV wieku. Na przestrzeni wieków wizerunek został całkowicie przemalowany, a obecna renowacja pozwoliła przywrócić mu jego pierwotny, przepiękny wygląd. Ten wizerunek Maryjny jest znany z wielu łask, jakich doznali wierni, modlący się w jego obliczu. Proboszcz parafii ks. Radosław Furmański czyni starania aby został on teraz umieszczony w ołtarzu głównym.
Wierni duchowo czują, że w intencji pokoju trzeba się modlić za przemożnym wstawiennictwem Królowej Pokoju. Stąd powstała znana inicjatywa Różaniec Do Granic, stąd obecne, coraz to nowe akcje prowadzone w przestrzeni internetu, a polegające na spotykaniu się online o określonej godzinie po to, aby wspólnie modlić się na Różańcu o pokój na Ukrainie. Również ukraińscy żołnierze często publikują w mediach społecznościowych materiały video i foto, które ukazują obrońców Ukrainy modlących się razem przed ikona Matki Bożej. Jeden z żołnierzy, który na zdjęciu prezentuje się z różańcem, opublikował na Facebooku taki wpis „Czasami mają miejsce nieprawdopodobne sytuacje – jakby czyjaś niewidzialna ręka odsuwała od nas kule, które jakimś cudem przelatują nam nad głowami. Wychodzimy zwycięsko z ogromnie trudnych sytuacji – jakby ktoś nas przez nie przeprowadzał”.
Matka Boża jest doskonałą orędowniczką pokoju na dzisiejszy czas wojny w naszym regionie. Zauważmy, że równie wielką czcią otaczają Ją katolicy jak i prawosławni. Niezwykły kult Maryjny, który obecnie staje się coraz bardziej żywy, łączy Polaków, Litwinów, Białorusinów, Ukraińców i Rosjan. Mamy tę samą Matkę – Królową Polski z Jasnej Góry (ikona typu Hodogetria), Matkę Miłosierdzia z Ostrej Bramy, Matkę Bożą Budsławską – Patronkę Białorusi, Matkę Bożą Kazańską i Tą, przed której wizerunkiem modlą się, wylewają łzy i tulą się do niej każdego dnia wojny Ukraińcy – Matkę Bożą Czułą.
Adam Białous