W ataku w syryjskiej Huli zginęło pond 90 osób. Wśród ofiar są dzieci. Opozycja oskaża siły prezydenta Baszara el-Asada. Wielka Brytania chce zwołania w tej sprawy Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Szef misji obserwacyjnej ONZ w Syrii, norweski generał Robert Mood potwierdził, w ostrzale Huli zginęło ponad 90 osób, w tym 32 dzieci w wieku poniżej 10 roku życia. Nie ustalono do tej pory odpowiedzialnych za ostrzelanie miejscowości. Według świadków, atak rozpoczął się w piątek w południe i trwał do świtu w sobotę.
Wesprzyj nas już teraz!
Ban Ki Mun oraz Kofi Annan ocenili masakrę jako „oburzające i odpychające” pogwałcenie prawa międzynarodowego. Atak potępiły już francuskie, niemieckie i brytyjskie ministerstwa spraw zagranicznych.
Syryjska opozycja odpowiedzialnością obarcze reżimowe siły wojskowe. Z kolei rządowa agencja informacyjna SANA o przeprowadzenie ataku oskarżyła „zbrojne grupy terrorystyczne”, których celem miało być wywołanie wrażenia, „że okolicę bombardują syryjskie siły”.
Źródło: polskatimes.pl
mat