Serwis genealogiczny „Ancestry” zaprezentował informacje dotyczące 2 milionów brytyjskich masonów, żyjących między 1733 a 1923 rokiem. Niespodzianki nie było: członkami lóż bywali monarchowie, premierzy, pisarze, wysoko postawieni politycy, urzędnicy i potentaci przemysłowi.
„Z przyjemnością oferujemy internetowy ogląd relatywnie nieznanej organizacji” – stwierdziła w wydanym komunikacie Miriam Silverman, menedżer serwisu „Ancestry”. „Choć nie możemy ujawnić wewnętrznego funkcjonowania masonerii, możemy przedstawić szczegóły dotyczące dwóch milionów jej członków” – podkreśliła.
Wesprzyj nas już teraz!
A dane te są imponujące. Wśród członków lóż odnaleźć można m.in. nazwiska tysięcy wojskowych, co najmniej 5500 policjantów, 170 sędziów, 169 parlamentarzystów, 16 anglikańskich „biskupów”, a nawet indyjskiego księcia. Masonem był Oscar Wilde i Rudyard Kipling. Podobnie Winston Churchill, inicjowany w maju 1901 roku – mając 26 lat. Masonami byli książę Wellington, marszałek Frederick Roberts, Edward VII, Edward VIII czy Jerzy VI. A także lord Widgery, prowadzący śledztwo w sprawie krwawej niedzieli 1972 roku.
Masonami byli także członkowie komisji wyjaśniającej przyczyny zatonięcia „Titanica”. Do loży należał kierujący śledztwem John Bigham, książę Mersey. Podobnie dwóch spośród pięciu jego najbliższych współpracowników.
Do masonerii należał lord William Pirrie, kierujący stocznią Harland and Wolff, w której powstał RMS „Titanic”. Tak samo przewodniczący Rady Handlowej, zamieszany w śledztwo.
Winnych katastrofy nie odnaleziono. Jak od dawna spekulowała brytyjska prasa, prawdziwe przyczyny katastrofy zostały zatuszowane, by chronić przedstawicieli brytyjskich elit. Ujawnione dane rzucają na tę kwestię nowe światło.
„W jakim stopniu wpływy masonerii na życie publiczne są dziś problemem?” – pyta Chris Mullin na łamach „The Guardian”. Wskazuje przy tym, że w samej Anglii – według masonów – do lóż należy 150 tysięcy osób, a w Szkocji i Irlandii – 250 tysięcy. Mullin przyznaje, że masoni pozostają dziś wpływowi w wielu branżach, zwłaszcza w brytyjskich formacjach mundurowych. Przynależność do lóż nie jest jednak tak popularna, jak w przeszłości – podkreśla.
Źródło: „The Guardian”, telegraph.co.uk
mat