Niemiecka sekcja organizacji Open Doors poinformowała, że w niemieckich ośrodkach dla imigrantów udokumentowano akty prześladowań i dyskryminacji względem 743 chrześcijańskich uchodźców. Większość padła ofiarą muzułmanów.
Open Doors to organizacja zajmująca się bronieniem prześladowanych chrześcijan na całym świecie. Jej niemiecka sekcja opisała stan dyskryminacji chrześcijan w Niemczech. Okazuje się, że pojawiające się od miesięcy informacje o licznych aktach przemocy względem tej grupy ze strony islamskich imigrantów nie były fałszywe. Open Doors udokumentowała przypadki prześladowań i dyskryminacji względem 743 osób; przy tym rzeczywista skala problemu może być jeszcze większa.
Wesprzyj nas już teraz!
Na problem zwraca się uwagę już od ubiegłego roku. W maju odbyła się w Berlinie duża konferencja, na której zauważono, że dochodzi do masowych wprost przypadków dyskryminacji chrześcijan w ośrodkach dla uchodźców; częste są też akty przemocy czy grożenie śmiercią. Na berlińskim kongresie mówiono o 231 prześladowanych.
Obecnie obrońcy prześladowanych dysponują danymi także z kolejnych miesięcy. Jak się okazuje, sytuacja w ogóle się nie poprawiła. Chrześcijanie nadal są prześladowani jako mniejszość religijna w ośrodkach; do ich problemów często przyczynia się fakt rekrutowania straży danego ośrodka właśnie spośród muzułmanów.
Z grupy 743 osób, o których pisze w raporcie Open Doors, 314 osób przyznało, że grożono im śmiercią. 44 osoby zgłosiły przypadki napaści seksualnych. 416 osób – ataki cielesne. 615 osób mówiło o „innych formach prześladowania”. 83 proc. dotkniętych prześladowaniami osób powiedziało, że napastowano ich więcej niż jednokrotnie.
Jak podaje raport Open Doors, chrześcijańscy uchodźcy „są przyzwyczajeni do bycia traktowanymi jako obywatele drugiej kategorii” w swoich przeważnie muzułmańskich krajach. „Teraz okazuje się, że nawet w Niemczech nie mogą otrzymać żadnej prawdziwej ochrony. Ich doniesienia o przemocy i grożeniu śmiercią składane na policji nie mają dla sprawców żadnych konsekwencji, bo islamscy sprawcy są w większości i często składają przeciwne zeznania” – dodają autorzy. Co więcej według organizacji w ośrodkach dla uchodźców to często ofiary uchodzą za osoby zaburzające spokój.
Większość przebadanych przez Open Doors chrześcijan chciałaby mieć możliwość oddzielnego kwaterowania w ośrodkach dla uchodźców. Wielu nie chciałoby też mieć do czynienia z islamskim personelem zapewniającym „bezpieczeństwo”. Niestety, pomysły oddzielnego kwaterowania imigrantów ze względu na ich religię są od dawna z góry odrzucane przez większość niemieckich partii, w tym CDU. Krytycy takich koncepcji twierdzą, że oddzielanie chrześcijan od muzułmanów utrudniałoby przyszłą ich integrację w niemieckim społeczeństwie, już na samym początku wprowadzając podziały. Co więcej przeciwko osobnym ośrodkom dla chrześcijańskich uchodźców wypowiada się także… Kościół katolicki, używający dla obrony swojego stanowiska tych samych co politycy argumentów o utrudnianiu asymilacji.
Źródła: katholisches.info, opendoors.de, pch24.pl
Pach