Rada Edukacji w stanie Massachusetts wydała formalne „wytyczne” dla dyrektorów szkół publicznych, mówiące o tym, jak należy wdrażać nowe przepisy. Mają one chronić przed dyskryminacją ze względu na „tożsamość płciową”.
Rada Edukacji twierdzi, że szkoły powinny nie tylko zapewnić równy dostęp do programów edukacyjnych, ale aktywnie uczestniczyć w „tworzeniu atmosfery”, w której dzieci transseksualne i przeżywające problemy z tożsamością płciową „poczują się bezpiecznie, całkowicie zaakceptowane i zintegrowane z resztą uczniów”. Rada podkreśliła, że takie dzieci muszą mieć możliwość korzystania z toalety i szatni płci przeciwnej, o ile będą tego chciały. Co najważniejsze, zadaniem nauczycieli jest „pracowanie” z innymi uczniami odczuwającymi dyskomfort z powodu obecności transseksualistów lub sprzeciwiających się naruszeniu własnej prywatności, aby stali się oni bardziej tolerancyjni i zaakceptowali transseksualizm.
Wesprzyj nas już teraz!
Ponadto, szkoła musi „wyeliminować” politykę płci w stroju (np. szkoły muszą znieść przepisy wymagające, aby tylko dziewczynki mogły nosić sukienki a chłopcy noszą niebieskie mundurki itd.). Transseksualne dzieci będą miały prawo domagać się, aby zwracano się do nich w szkole w określony sposób, niezależny od płci biologicznej. Odnosi się to zarówno do nauczycieli jak i do dzieci. Rada oczekuje, że w stworzeniu atmosfery „sprzyjającej” transseksualnym dzieciom będą uczestniczyć nie tylko nauczyciele, ale także uczniowie i rodzice.
Katoliccy rodzice, którzy posyłają swoje dzieci do szkół publicznych w stanie Massachusetts, muszą się teraz martwić nie tylko o systemową wrogość wobec przekonań religijnych, ale także o wrogość do podstawowej prawdy o ludzkiej osobie. Prawo zakazujące dyskryminacji uczniów ze względu na „tożsamość płciową” istnieje w 16 stanach w USA.
Za wyjątkiem Massachusetts nigdzie indziej podobne wytyczne nie zostały wydane. Jednak uczniowie, którzy mają problemy z określeniem własnej tożsamości czasami podejmują walkę w sądach o swobodny dostęp do szatni i toalet płci przeciwnej. Zdarza się także, że transseksualne dzieci pozywają nauczycieli i innych uczniów, którzy świadomie zwracają się do nich w sposób, który „rani” ich uczucia np.. gdy dziecko, które widzi chłopca w stroju dziewczynki, nazywa go „zboczeńcem”.
Źródło: CNA, AS.