Maryja jest rzeczywiście Matką Bożego Dzieciątka. Rzeczywiście poczęła to Dzieciątko, to znaczy dała Mu wszystko, co każda matka daje swemu dziecku w chwili poczęcia, chociaż u Niej poczęcie dokonało się mocą Ducha Świętego. Nosiła to Dziecię pod sercem, dała Mu swe ciało i krew, część swego życia. Porodziła je, gdy „wypełniły się dni” (Łk 2, 6), lecz bez bólu, ponieważ bóle rodzenia są następstwem grzechu pierworodnego (Rdz 3, 16), a przekleństwo grzechu nie dotknęło Maryi. Jej Niepokalanemu Poczęciu odpowiada nienaruszone macierzyństwo. Ewangelia to właśnie ma na myśli, gdy mówi o pierwszych posługach, jakie Maryja oddała Dzieciątku: „I uwinęła Je w pieluszki i położyła w żłobie” (Łk 2, 7). Z jakąż czcią i wzruszeniem to czyniła. Niewątpliwie zaraz uklękła, aby z głęboką wiarą uwielbiać swe własne Dzieciątko, które było jednocześnie Synem Bożym, aby powtarzać z pokorną miłością i oddaniem: „Otom ja służebnica Pańska”. Była to najwznioślejsza i najczystsza radość macierzyńska, jakiej kiedykolwiek zakosztowała jakaś matka. Była to pierwsza adoracja utajonego Jezusa, pełna żarliwości, jaką nie pałało żadne inne serce ludzkie ani anielskie.
,,Boża Rodzicielka, Matka Boża” — oto powód dla którego czcimy Maryję. Ta godność wszystko w sobie zawiera, wszystko przewyższa. Największą chwałę oddajemy Chrystusowi, nazywając Go Synem Bożym. Tak samo najbardziej czcimy Maryję, mówiąc o Niej: Matka Boga. W czasie i według ciała jest Matką Tego, którego Ojciec przedwiecznie zrodził w łonie Bóstwa. Kościół, opierając się na Piśmie św. (Łk 1, 35—43; Rzym 9, 5; Gal 4, 4), wyznaje jednocześnie wiarę w Chrystusa, Syna Bożego i w Maryję, Matkę Boga: „Wierzę… w Jezusa Chrystusa Syna Jego jedynego, Pana naszego, który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny”.
Bernardyn Goebel OFMCap, Przed Bogiem, t. I, Kraków 1965, s. 126-127.